Młoda Prawica, młodzieżówka Porozumienia Jarosława Gowina, przedstawiła dzisiaj podczas konferencji prasowej w Bydgoszczy, jak rozprzestrzenia się koronawirus i dlaczego należy nosić maseczki.

Działaczy Młodej Prawicy w całym kraju oburzyły sobotnie demonstracje, podczas których krytyce poddawane były rygory i obostrzenia ogłoszone przez rząd związane z obowiązującym stanem epidemii.

- Chciałem zaapelować do zdrowego rozsądku byłego posła Skuteckiego, aby przy organizowaniu takich wydarzeń następnym razem zaapelował do biorących udział, aby jednak te maseczki ubrali - powiedział Paweł Przepióra, przewodniczący Młodej Prawicy w Bydgoszczy, który miesiąc temu wybrany został do Zarządu Okręgu Wyborczego nr 4 (Bydgoszcz) Porozumienia Jarosława Gowina, dodając, że wystarczyło, by podczas sobotniej manifestacji  jedna osoba była zakażona, by wirus znalazł warunki do rozprzestrzenienia się.

Paweł Przepióra na podstawie grafik opublikowanych na stronie Kancelarii Rady Ministrów wskazał, w jaki sposób wirus rozprzestrzenia się. - Gdy mamy dwóch ludzi bez odległości oraz bez masek to jest 90% szans na zakażenie - tłumaczył Przepióra i dodał, że prawdopodobieństwo zakażenia osoby zdrowej spada do 30%, gdy osoba ta ma założoną maskę w obecności osoby zakażonej bez maski, i do 1,5%, gdy obie osoby mają założone maski. - Gdy obie osoby mają maskę i są od  siebie oddalone na półtora metra nie ma szans, żeby zachorować i żeby choroba się rozprzestrzeniła - szczegółowo możliwości rozprzestrzeniania się wirusa opisał Przepióra.

Bydgoski lider Młodej Prawicy odniósł się też do granic wolności słowa w kontekście obowiązku noszenia maseczek. - Jeżeli mamy konkretne poglądy i negujemy pandemię, możemy je wygłaszać, ale prosilibyśmy, aby te maski jednak nosić, przynajmniej ze względu na innych - zaapelował Przepióra.

Bardziej pryncypialne stanowisko zajął Dobromir Szymański, prezes Młodej Prawicy województwa kujawsko-pomorskiego, inowrocławski radny. - Noszenie maseczek to nie jest obciach. Noszenie maseczek to nasz obywatelski obowiązek - stwierdził Szymański i krytycznie odniósł się do wiadomości, że sądy oddalają wnioski policji o ukaranie osób przyłapanych na braku maseczki w miejscu publicznym. - Sąd rozstrzyga indywidualnie. To nie jest zasada, tylko to są przypadki, wyjątki. Podawanie jednego przykładu mandatu w mediach i chwalenie się tym w mediach, że sąd uchylił decyzję, jest według mnie błędem i jest zupełnie nietrafne - skrytykował podawanie jako pozytywnych przykładów odrzucenia policyjnych wniosków o ukaranie.

- My jako młodzi ludzie chcemy po prostu wskazać trendy, by po prostu nosić te maseczki. Według mnie niedorzecznym jest to, że są organizowane w Toruniu, czy w Bydgoszczy, czy innych większych miastach protesty, strajki, gdzie gromadzą się ludzie bez maseczek i roznoszą te wirusy. Nie może tak być - orzekł Szymański i dodał, że młodzieżówka Porozumienia temu się sprzeciwia i dlatego dzisiaj zorganizowała akcję w całym kraju.

- Cała Polska idzie za nami,  za Młodą Prawicą. I wychodzimy z hasłem "Choroba nie ma poglądów". Możemy nie zgadzać się z rządem, możemy nie zgadzać się  z tym, co prezentuje rząd, ale obostrzeń musimy przestrzegać - krótko rozstrzygnął problem zakresu obowiązywania ogłoszonych obostrzeń Szymański.

Fot. Jacek Nowacki