Aktywiści Młodej Prawicy pytali mieszkańców Bydgoszczy, czego im potrzeba. W najbliższym tygodniu zapytają o preferencje prezydenckie.
Młoda Prawica to młodzieżówka partii Porozumienie Jarosława Gowina. W Bydgoszczy działa od niedawna i na konferencję prasową młodzi aktywiści zaprosili dziennikarzy z okazji zakończenia akcji „Rozdaj jabłko na Dzień Dziecka”. Akcja miała promować to, co polskie, zdrowe i smaczne. Happening połączony był z sondą. Młodzi pytali mieszkańców Bydgoszczy o to, czego im brakuje.
Okazuje się, że respondenci ankieterów Młodej Prawicy wyrażali zadowolenie z odbywających się w naszym mieście wydarzeń sportowych i kulturalnych. Zastrzeżenia mieli do zbyt dużej liczby centrów handlowych. Zaznaczali jednocześnie, że ograniczenie handlu w niedziele pozytywnie wpłynęło na rozwój drobnych firm. Dużym problemem jest zatłoczenie ulic. "Przy rondzie Jagiellonów w godzinach szczytu samochód stoi na samochodzie" - stwierdzili. Młodzi pytali też o to, jaki powinien być przyszły prezydent Bydgoszczy. "Mieszkańcy Bydgoszczy pragną prezydenta, który nie tylko będzie reprezentantem ugrupowania politycznego, lecz także reprezentantem całej społeczności, będzie dyspozycyjny i będzie umiał słuchać ludzi i rozwiązywać ich problemy, nawet te najbardziej błahe" - poinformowali młodzi prawicowcy współpracujący z partią Jarosława Gowina, zastrzegając, że to nie jest ich zdanie, tylko mieszkańców.
Aleksander Kaczmarek zapowiedział, że w najbliższy weekend Młoda Prawica przeprowadzi na Starym Rynku "ankietę prezydencką".
Uznanie dla aktywności młodych wyraził podczas konferencji Robert Szatkowski, miłośnik historii naszego miasta, prezes Stowarzyszenia Bydgoski Wyszogród, który niedawno wstąpił w szeregi Porozumienia. - Jabłka są symbolem świeżości. Jestem pełen podziwu dla tego, co młodzi wnoszą na rynek polityki, szczególnie młodzieżowej - wyznał Szatkowski.

Fot. Jacek Nowacki