Młodzi obrońcy systemu komunistycznego ze stowarzyszenia Inicjatywa Polska zorganizowali dzisiaj konferencję prasową na skrzyżowaniu Alei Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z ulicą Kapuściska. Szymon Wiłnicki i Piotr Malich przeprowadzili na nim pochwałę skutków planu 6-letniego i skrytykowali przemianowanie ulicy Planu 6-letniego na Aleje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Młodzi obrońcy systemu komunistycznego zapowiedzieli dzisiaj podczas konferencji prasowej rozpoczęcie kampanii na rzecz zachowania pamięci o działaczach ruchu komunistycznego, byłych patronach bydgoskich ulic, których nazwy zostały zmienione na podstawie ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki.
- Występujemy z propozycją i promocją, aby mówić o tym, czym był plan 6-letni i co tak naprawdę zrobił dla nas, dla Bydgoszczy pan prezydent Lech Kaczyński. Chcemy uświadomić mieszkańców Bydgoszczy i nie tylko w tym, że te wszystkie osoby, które kiedyś przyczyniły się do rozbudowy państwa polskiego i nie tylko dzisiaj już w zasadzie nie widnieją na tabliczkach dzięki tak zwanej dekomunizacji ulic. Chcemy przypomnieć ich sylwetki i informować mieszkańców Bydgoszczy, jaki wpływ mieli na życie i infrastrukturę Polski - zapowiedział Szymon Wiłnicki i dodał, że promocję działaczy komunistycznych prowadzić będą na fanpage'u Inicjatywy Bydgoszcz. - Będziemy informować o osobach, które "wisiały" na ulicach Bydgoszczy i kim były dla Bydgoszczy i jak były związane z Bydgoszczą.
Szymon Wiłnicki dowodził, że w Polsce żadnego komunizmu nie było, dlatego pojęcie dekomunizacji wprowadza w błąd i przyczyniają się do tego posłowie i przedstawiciele świata nauki. - Sama nazwa dekomunizacja ulic świadczy o tym, że wypowiadana taka nazwa przez posłów, ludzi inteligentnych, jak również profesorów, świadczy o tym, że nie do końca każdy z nich ma świadomość tego, co robi. Dekomunizacja świadczy o tym, ze była kiedyś w Polsce komuna. Niestety, w Polsce komuny nie było, był socjalizm. I o tym też należy głośno mówić - stwierdził Wiłnicki i rozpoczął wychwalanie planu 6-letniego i jego skutków dla Bydgoszczy. - Plan 6-letni przyczynił się tu w Bydgoszczy do wielu rozbudowań sieci fabrycznych i m.in. do rozbudowy osiedla Kapuściska - Wiłnicki wskazał na główne skutki dla Bydgoszczy planu Hilarego Minca z lat 1950-1955, komunistycznego ekonomisty i eksponowanego reprezentanta aparatu represji czasów stalinowskich. Wiłnicki podał, że plan 6-letni doprowadził do wzrostu PKB o 250%, przyczynił się do rozbudowy Zachemu, osiedla Kapuściska, rozbudowy zakładów obuwniczych "Kobra", gdzie nastąpił wzrost zatrudnienia z 240 do 1674 osób (w tym 1050 kobiet), rozbudowy Eltry i utworzenia Jutrzenki, gdzie pracę znalazło 640 osób, w tym 480 kobiet. Wiłnicki podkreślił, że plan 6-letni miał ogromny wpływ na rozwój gospodarczy miasta Bydgoszczy.
Krytykę przemianowania ulicy Planu 6-letniego na Aleje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przeprowadził Piotr Malich. - Nie zgadzamy się na Aleje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie tylko z powodu niewątpliwych zasług planu 6-letniego, ale również dlatego, że prezydent Lech Kaczyński nie jest postacią wzorcową, którą możemy przedstawiać jako przykład dobrego polityka - mówił Malich i uzasadnił taką tezę następującymi argumentami: złożył veto w sprawie oddłużenia szpitali, zakazał w Warszawie organizację parady równości (Trybunał Konstytucyjny i Europejski Trybunał Praw Człowieka wykazał bezprawność takiej decyzji - "pokazał stopień homofobii"), był zamknięty na dialog podczas uczestnictwa w "szczytach europejskich", miał wpadki dyplomatyczne, był "funkcjonariuszem jednej partii", metodą na kuratora przeprowadzał reprywatyzację w Warszawie, dzielił społeczeństwo, nie potrafił rozwiązać sporu z lekarzami i pielęgniarkami i na koniec, nie był związany z Bydgoszczą.
Młodzi bydgoscy obrońcy komunizmu zaapelowali do wojewody kujawsko-pomorskiego i radnych miasta Bydgoszczy o spotkanie i rozmowę na temat ulic w Bydgoszczy i nadanie im odpowiednich nazw. Odpowiadając na pytanie Szymon Wiłnicki raz jeszcze pochwalił skutki planu 6-letniego dla Bydgoszczy: - Plan 6-letni był odczuwany przez wszystkich mieszkańców Polski jako rozbudowa kraju. Nie był to 100-procentowo cudowny plan, bo nigdy takiego planu nie ma. Natomiast przy okazji tego, co teraz w chwili obecnej dzieje się z naszą gospodarką, to jak najbardziej widać, że ten rozwój gospodarczy w powojennej Polsce odbywał się i dzięki temu planowi 6-letniemu jak najbardziej ten rozwój było widać.

Fot. Jacek Nowacki