- Chcemy dowiedzieć się, czego młodzieży brakuje. Jak wiemy, pogrąża się w Internecie, popada w uzależnienia ? mówiła Agnieszka Bąk, pracownik WSG i koordynator projektu pod wymowną nazwą “Obserwator czy inicjator”. Organizatorzy i uczestnicy dostrzegają w młodzieży bierność, skłonność do podejmowania roli obserwatora, a nie inicjatora wydarzeń. Próbowali odpowiedzieć, co jest tego przyczyną. Wyniki sondażu przeprowadzonego przez KIM-y raczej nikogo nie zdziwią.

Przepytano około pięćset młodych osób z regionu. Większość uznała, że brak ofert pracy powoduje trudności, jakie przeżywają. Bezrobocie to fakt. Można jednak postawić pytanie, czy bierność jest tylko skutkiem, czy też w jakiejś mierze przyczyną tego stanu. Wiele osób twierdziło, że nie ma skutecznego sposobu przeciwdziałania temu albo twierdziło, że podejmowane działania są nieskuteczne. Młodzież nie dostrzega w sobie możliwości wpływu na własną i ogólnospołeczną sytuację na rynku pracy.

Młodzi ludzie dostrzegają w swoim otoczeniu prawie wyłącznie działania unijne i kampanie społeczne. Środki pochodzące z Brukseli to zaledwie kilka procent rocznego budżetu państwa, zatem skuteczność w obszarze promocji nie może budzić żadnych wątpliwości. Inwestycji podejmowanych z środków krajowych z jakiś powodów tak się nie eksponuje, zatem percepcja ujawniona w sondażu nie powinna dziwić.

Młodzież powinna być przygotowana do udziału w życiu dorosłym. Duża w tym jest rola szkół, w tym także szkół wyższych. Chodzi o to, by wyzwoliły i ukierunkowały energię, która niewątpliwie w młodzieży tkwi ? mówił Kazimierz Wnuk, członek komisji edukacji w Radzie Miasta Nakła nad Notecią.

Do projektu zrekrutowano około 40 osób. Miały to być osoby aktywne, przedsiębiorcze i samodzielne. Różnorodność działań podejmowanych przez kluby może potwierdzać istnienie tych cech u uczestników. Młodzież z Bydgoszczy uczyła się udzielać pierwszej pomocy. Włocławianie spotkali się z radną, podróżnikiem, a także pracownikiem Polskiego Radia w Moskwie. Młodzi z Mogilna pozyskali środki na zakup gry Cashflow i podjęli działania zmierzające do popularyzacji tej edukacyjnej gry.

W trakcie debaty organizatorzy wyrazili nadzieję, że kluby nie zaprzestaną działania pomimo oficjalnego zakończenia projektu. Będzie to prawdziwy test przedsiębiorczości i samodzielności w warunkach naturalnych.