Członkowie zarządu FMS w Bydgoszczy: Szymon Wiłnicki ? wiceprzewodniczący FMS oraz Przemysław Biegański poinformowali, że podczas środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy odczytają apel do radnych w sprawie planowanych zmian w miejskiej komunikacji. Młodzi z SLD zaniepokojeni są przede wszystkim trzema propozycjami:

  • wydłużeniem wieku uprawniającego do darmowych przejazdów – z 65 do 70 lat,
  • całkowitym zniesieniem ulg dla pracowników MZK,
  • zmniejszeniem ulgi (do 50%) dla honorowych dawców krwi.

Przemysław Biegański nie zgodził się z postulatem dotyczącym wydłużenia wieku uprawniającego do darmowych przejazdów komunikacją miejską – z 65 lat do 70 lat. Stwierdził, że jest to działanie całkowicie sprzeczne z ideą aktywizacji osób w podeszłym wieku.

Młodzi z FMS nie zgadzają się też na całkowite zniesienie ulg dla pracowników MZK. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że jak uzasadnił Szymon Wiłnicki, w tym samym projekcie uchwały proponuje się wprowadzenie darmowych przejazdów dla kontrolerów Strefy Płatnego Parkowania ? pod warunkiem, że wykonują oni obowiązki służbowe. Dlatego młodzi z SLD pytali, dlaczego pracownicy MZK mają być gorsi i płacić za przejazdy w trakcie swojej pracy? – Przypomnijmy, że specyfikacja pracy kierowców i motorniczych będących na rezerwie, jak i regulatorów ruchu wiąże się z przemieszczaniem między pętlami w czasie pracy – mówił Szymon Wiłnicki.

Dezaprobatę młodych wywołuje także kolejna propozycja, zgodnie z którą 100% ulgi utracić mają ?Zasłużeni Honorowi Dawcy Krwi?. – Odebranie symbolicznego podziękowania mieszkańców naszego miasta za ofiarowaną i często niezbędną pomoc uznajemy za akt kompletnie nieuzasadniony. Jest to przecież niewielka grupa osób, z których zapewne nie wszyscy realnie wykorzystują ulgę ? komentował Przemysław Biegański.

Młodzi z SLD, choć za pozytywną uznali propozycję obniżenia cen biletów to zaniepokojeni są zasadniczą zmianą stanowiska w tym zakresie prezydenta miasta. – Jeszcze rok temu prezydent Bydgoszczy zaciekle walczył o podwyższenie cen biletów, twierdząc, że jest to działanie niezbędne dla ratowania budżetu miasta. Dziś, kiedy sytuacja finansowa Bydgoszczy jest nawet gorsza, bilety mają być tańsze o 20 gr. Ta obniżka zapewne wielu ucieszy. Czy jednak nie jest to początek kampanii wyborczej? ? zakończył Szymon Wiłnicki.

Przypomnijmy, że Sojusz Lewicy Demokratycznej współrządzi Bydgoszczą w ramach koalicji z Platformą Obywatelską. W przygotowanym apelu do radnych młodzi socjaldemokraci nie odnieśli się wcale czy popierają propozycję prezydenta Rafała Bruskiego dotyczącą ustanowienia licznych ulg w korzystaniu z miejskiej komunikacji dla rodzin wielodzietnych. W każdym razie nie zaapelowali o ich odrzucenie.