W całej Polsce rozpoczęły się konsultacje społeczne nad projektem planu przeciwdziałania skutkom suszy. Nad dokumentem przygotowanym przez Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" dyskutowano dzisiaj w sali konferencyjnej hotelu Holiday Inn.

Ponad rok temu w hotelu Holiday Inn odbyła się ogólnopolska konferencja z udziałem ekspertów zajmujących się problemem suszy w Polsce, zatytułowana "Stop suszy! – katalog kluczowych działań". W wydarzeniu udział wzięli m.in. Marek Gróbarczyk – minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, Przemysław Daca – prezes Wód Polskich oraz Mikołaj Bogdanowicz – wojewoda kujawsko-pomorski.

Dzisiaj w tym samym miejscu nad przygotowanym przez Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" projektem planu przeciwdziałania skutkom suszy dyskutowali przedstawiciele bydgoskiego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, kujawsko-pomorskich samorządów, organizacji rolniczych i ochrony środowiska.

Diagnoza stanu polskich zasobów wodnych jest katastrofalna. Jesteśmy na przedostatnim miejscu w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o zasoby wody. Ilość wody przypadająca na jednego mieszkańca to około 1500 m3, średnia w Unii Europejskiej to 4500 m3. Polska retencjonuje tylko 6,5 proc. wód odpływowych. Jest to zdecydowanie za mało. Program, nad którym rozpoczęła się ogólnopolska dyskusja, ma doprowadzić do zwiększenia możliwości retencyjnych Polski do 15 proc. Realizacja programu ma potrwać 7 lat, a rząd zamierza na niego przeznaczyć 14 mld zł.

Katalog działań mających zapobiec suszy zakłada działania w sektorach rolnictwa, przemysłu, planowania przestrzennego, a nawet edukacji. - Do 15 lutego 2020 roku każdy może wnieść propozycje i uwagi do programu. Można je poczynić na stronie stopsuszy.pl - poinformowała Małgorzata Bogucka-Szymalska, z-ca dyrektora Departamentu Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej w Ministerstwie Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej.

- Sztandarowymi przedsięwzięciem będzie stopień wodny na Wiśle, ale nie dotyczy to wyłącznie naszego terenu - powiedział Grzegorz Smytry, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy. - Skupiamy się na drobniejszych przedsięwzięciach, które mają zwiększyć retencjonowanie  wody, choćby poprzez  podpiętrzenie poszczególnych jezior, na przykład Jeziora Wiecanowskiego na południu województwa - dodał Smytry, podkreślając, że podpiętrzenie tego jednego jeziora zwiększyłoby retencję wody o 1,5 mln m sześciennych. Smytry zapowiedział również budowę zbiornika na kanale Bachorze oraz poszerzanie i pogłębianie Noteci.