Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci 24-latka. Mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony sprzed dworca PKP Bydgoszcz-Główna do szpitala, gdzie zmarł.
Dzisiaj, 12 lipca, około godziny 1:30 dyżurny z bydgoskiego Śródmieścia otrzymał informację o zgonie mężczyzny w szpitalu. Z relacji lekarza wynikało, że pacjent miał obrażenia, które mogły przyczynić się do jego śmierci i najprawdopodobniej zostały zadane przez inną osobę. Sprawą natychmiast zajęli się śródmiejscy policjanci. Z zebranych informacji wynikało, że godzinę wcześniej pacjent został przywieziony przez załogę pogotowia ratunkowego sprzed dworca PKP Bydgoszcz-Główna. Funkcjonariusze ustalili jego tożsamość. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec Bydgoszczy.
Pracujący nad sprawą policjanci szybko ustalili rysopis osób, które mogły mieć związek ze śmiercią bydgoszczanina. Przed godziną 3:00 miejski monitoring zauważył podejrzewanych na przystanku MZK przy ulicy Zygmunta Augusta. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol. Tam mundurowi zatrzymali trzy osoby. Przy jednej z nich (27-latek) zabezpieczyli ostre narzędzie. 27-, 22-latek i 22-latka zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Zatrzymani mężczyźni byli pijani. Mieli blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Kobieta ponad pół promila. Teraz śledczy z bydgoskiego Śródmieścia pod nadzorem prokuratora gromadzą w tej sprawie materiał dowodowy.
Najprawdopodobniej jedna z osób zatrzymanych znała się z 24-latkiem.