Podczas dzisiejszej rozprawy przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy miało być ciekawie, a może i dramatycznie. Zeznawać miały strony procesu, czyli prezes MWiK Stanisław Drzewiecki oraz pozwany o naruszenie dóbr osobistych MWiK radny Tomasz Rega. W związku z nieobecnością pozwanego, który jest chory, o czym powiadomiła jego pełnomocnik Barbara Wiaderek, sąd na wniosek strony przeciwnej, pełnomocnik Aleksandry Wędrychowskiej-Karpińskiej odstąpił od przesłuchania prezesa Stanisława Drzewieckiego. I zamiast emocji otrzymaliśmy dość monotonne przesłuchanie świadka ? radnego Tadeusza Kondrusiewicza, który najczęściej odpowiadał na pytania sądu i stron, że nie posiada wystarczającej wiedzy, nie pamięta wydarzeń lub pamięta je nieprecyzyjnie.
Kondrusiewicz przyznał jednak, że sprawy związane z działalnością MWiK żywo interesowały niektórych radnych. W tym także radnego Tomasza Regę. Zainteresowanie Regi wzmogło się, w opinii Kondrusiewicza, w czasie kampanii wyborczej w 2010 roku. Okres kampanii radny nazwał burzliwym i właśnie w kampanii upatrywałby wzmożonej aktywności Regi w sprawie MWiK. Podczas poprzednich posiedzeń sądu podnoszona była sprawa nieudostępniania przez władze MWiK pełnych informacji o sytuacji spółki i jej zamierzeniach. Kondrusiewicz zaprzeczył jakoby prezes Drzewiecki nie udzielał potrzebnych radnym informacji. – Nie zdarzyło się, żeby pan prezes Drzewiecki radnym nie odpowiedział ? stwierdził radny Kondrusiewicz. Jednocześnie radny po okazaniu mu listu do Konstantego Dombrowicza, czyli płatnego ogłoszenia zamieszczonego w prasie przez Regę, powiedział, że nigdy przedtem się z tym ogłoszeniem nie zetknął. Nie wiedział też nic bliższego o pracy Komisji Doraźnej Rady Miasta, która w 2010 roku zajmowała się sprawą niegospodarności w MWiK. Nic też bliższego nie mógł powiedzieć o tym, co szczególnie interesowało w działalności MWiK radnego Regę. – Radny jest po to, żeby zadawać pytania ? stwierdził. Jakie jednak pytania Rega zadawał ? nie pamiętał.
W odpowiedzi na pozew znajduje się informacja o tym, że władze MWiK usunęły ze swojej strony internetowej archiwum przetargów prowadzonych przez spółkę. I o tej sprawie Kondrusiewicz nie miał pojęcia. Nie chciał też wypowiadać się na temat obligacji, bowiem, jak stwierdził, kiedy miała miejsce ich emisja, nie był jeszcze radnym. Nie mógł więc skomentować zarzutu jakoby obligacje zostały wyemitowane z naruszeniem uchwały rady miasta i przekroczono budżet tej operacji. Nie wnikając w sprawę naruszenia wytycznych uchwały Rady Miasta, radny Kondrusiewicz powiedział: – Fordon to była dobra inwestycja.
Nie miał natomiast żadnej wiedzy o przekroczeniu budżetu podczas realizacji inwestycji w Fordonie. Reprezentująca powoda Aleksandra Wędrychowska-Karpińska na zakończenie dzisiejszej rozprawy złożyła dwa ważne wnioski dowodowe. Pierwszy, to orzeczenie Sądu Najwyższego uchylające niekorzystne dla MWiK orzeczenie Sądu Arbitrażowego wydane w sporze MWiK z Górnośląskim Przedsiębiorstwem Wodociągów. Sąd Najwyższy uznał, że Sąd Arbitrażowy powinien jeszcze umożliwić MWiK złożenie wyjaśnień i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia, co oznacza, że spór między GPW a MWiK będzie kontynuowany.
Drugi wniosek dowodowy ? to postanowienie Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy o umorzeniu śledztwa w sprawie niegospodarności w MWiK. Tu winni jesteśmy Czytelnikom pewne wyjaśnienie. Otóż wniosek o rozpatrzenie, czy doszło do popełnienia przestępstwa niegospodarności w MWiK złożył radny Jacek Bukowski w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ? dokładnie 6 lipca 2010 roku. Jak nam powiedział: – To był opis tego, co się działo w MWiK w latach 2007 i 2009.
Później, 28 lipca 2010 roku powołano Komisję Doraźną Rady Miasta, która w listopadzie złożyła także doniesienie, tym razem nie do ABW, ale do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Oba te doniesienia, decyzją prokuratury były rozpatrywane łącznie. Aż trzech lat potrzebowała prokuratura, żeby podjąć decyzję o umorzeniu postępowania. Nie wiadomo natomiast, czy jej decyzja jest prawomocna i czy nie będzie jeszcze zaskarżana ? co podniosła pełnomocnik Regi, mecenas Barbara Wiaderek.
Co będzie dalej? Dowiemy się dopiero w czerwcu podczas kolejnej rozprawy MWiK kontra radny Tomasz Rega.