Pierwszomajowe uroczystości bydgoskiej lewicy na placu Wolności rozpoczęły się od odegrania dwóch hymnów. Najpierw rozległ się polski hymn państwowy, a potem Oda do radości, hymn Europy przyjęty przez Unię Europejską. Do zgromadzonych ponad 100 uczestników uroczystości pierwszy przemówił Harald Matuszewski, przewodniczący Rady Wojewódzkiej OPZZ. Dzisiejsze święto nazwał dniem walki o prawa ludzi pracy. W dramtycznych i ostrych słowach dokonał druzgocącej oceny sytuacji. – Mimo wzrostu gospodarczego sytuacja ludzi pracy pogarsza się. Tworzą się obszary nędzy i wykluczenia, co przekłada się na niespotykaną dotąd zapaść demograficzną – mówił regionalny szef OPZZ. Wytknął rządzącym najwyższy w Europie wskaźnik niedożywionych dzieci, rozrost szarej strefy, pozbawienie szans młodych ludzi i ich masową emigrację z Polski. – Oczekujemy zdecydowanych działań, likwidacji umów śmieciowych i podwyższenia płacy minimalnej. Neoliberalny kapitalizm jest niszczący – muszą być ustępstwa wielkiego kapitału na rzecz tworzenia miejsc pracy – grzmiał. Na końcu wezwał do stworzenia frontu walki z niesprawiedliwością i wyzyskiem, a także zaapelował o udział w wyborach do europarlametu. – Mamy sprawdzonych na lewicy ludzi – głosujmy na nich – powiedział.

Kolejnym mówcą był szef SLD w Bydgoszczy Jan Szopiński. Niedawno odwołany zastępca prezydenta Bydgoszczy przypomniał, że lewica od 124 lat walczy o miejsca pracy i zdobycze socjalne, zwiększone renty i emerytury. Podkreślił zasługi lewicy w europejskiej integracji. – Dziesięć lat temu to Włodzimierz Cimoszewicz i Leszek Miller złożyli podpisy pod aktem przystąpienia do Unii Europejskiej. Potem było referendum i pamiętamy, kto był przeciw wejściu Polski do Unii – mówił i wskazał na LPR, jak to określił, dzisiejszego koalicjanta Platformy Obywatelskiej. Wskazał, że unijne środki nie są dzielone sprawiedliwie, a tworzą one miejsca pracy, powodzenie i szczęście ludzi. Wytknął też sprawę regionalnego ZIT. Prezydenta Bydgoszczy obarczył odpowiedzialnością za nieosiągnięcie przez Bydgoszcz samodzielnego ZIT-u. W końcu zaapelował o masowy udział w wyborach. – Mamy znakomitą drużynę i znakomitego kapitana – Janusza Zemke, za którego nie musimy się wstydzić – stwierdził.

Lider kujawsko-pomorskiej listy SLD w wyborach do europarlamentu Janusz Zemke podkreślił swoje wieloletnie związki z regionem. – Nie czuję się w Bydgoszczy gościem szczególnym. Ja jestem stąd, ja jestem całym moim życiem stąd. Zamieszkałem w Bydgoszczy w styczniu 1954 roku i mija 60 lat moich związków z tym miastem – podkreślił. Wejście Polski do UE nazwał jedną z najważniejszych i najlepszych decyzji w dziejach państwa i narodu polskiego. – 10 lat w Unii pokazało, że możemy realizować wielkie inwestycje. Nie ma miasta, nie ma gminy w naszym województwie, gdzie nie byłoby dowodów owych inwestycji – powiedział. Przyznał jednak, że Unia dotknięta była w minionych latach kryzysem finansowym, bezrobociem młodych. Z tego powodu po wyborach UE powinna się zmienić. – Nam zależy na tym, by po wyborach Europa skręciła w lewo. A to oznacza więcej inwestycji, więcej miejsc pracy, więcej tolerancji, mniej biedy – wyjaśnił.
- Jeśli ktoś nie chce oddać na mnie głosu, apeluję, żebyście, głosowali na Elżbietę Krzyżanowską, która była znakomitym wiceprezydentem Bydgoszczy – stwierdził.

Posłanka na sejm Anna Bańkowska wyraziła nadzieję, że świętowanie Dnia Pracy nie zniknie wskutek obchodzenia od 10 lat święta wejscia do Unii Europejskiej. – Dzisiaj dostrzegamy to, co dobrego się na naszych oczach dzieje. Prawdą jest, że poprawiła się sytuacja życiowa i materialna wielu Polaków. Dzieje się to m.in. na skutek przynależności Polski do UE – tłumaczyła Bańkowska, ale dostrzegła również problemy związane z transformacją, o których mówił Harald Matuszewski. – Polska wtedy będzie krajem ludzi szczęśliwych, kiedy nie będzie – jak twierdzą dane statystyczne Eurostatu – jednego z największych rozwarstwień dochodów społeczeństwa. U nas mamy krezusów finansowych i bardzo niskie płace – zauważyła posłanka SLD. Żeby temu przeciwdziałać zapowiedziała w imieniu Sojuszu przygotowanie trzech nowych ustaw: o gwarantowanej godzinowej stawce za pracę, likwidacji umów śmieciowych i podwyższeniu o 200 zł najniższych emerytur. Zaapelowała o wspieranie ich podpisami. Również ona wezwała do głosowania na drużynę Janusza Zemke.

Na zakończenie uroczystości działacze bydgoskiej lewicy złożyli kwiaty pod pomnikiem Wolności.

Więcej zdjęć z obchodów 1 Maja: TUTAJ