Andrzej Walkowiak, kandydat Polski Razem na liście Prawa i Sprawiedliwości do sejmu, przed budynkiem Polskiego Radia Pomorza i Kujaw przedstawił dzisiaj hasło wyborcze. – Jeżeli komuś kojarzy się z komendą wojskową, może być to dobre, dumne hasło podnoszone w musztrze wojskowej i przy okazji na przykład wielkich uroczystości. Jeżeli kojarzy się to z pewną manifestacją polityczną, z wzywaniem elektoratu do tego, żeby zwrócili się ku prawej stronie sceny politycznej to jeszcze lepiej, bo rzeczywiście, uważamy, że tylko obóz zjednoczonej prawicy jest w stanie podjąć się dzieła naprawy Rzeczypospolitej – wytłumaczył Walkowiak, dodając, że treść hasła jest też zwrotem do wartości, które w polityce zostały ostatnio nadszarpnięte, a do których należy powrócić. Te wartości to wg Walkowiaka prawość państwa, przyjaznego, sprawiedliwego i usłużnego wobec obywateli, praworządność instytucji publicznych i prawdomówność polityków.

Wspierający Andrzeja Walkowiaka, prezes Polski Razem, Jarosław Gowin wskazał, że praworządna działalność instytucji w Polsce została podważona. Przytoczył bulwersujący sposób tworzenia jednej z ustaw w sejmie. – Podczas prac legislacyjnych nad rządową ustawą o rewitalizacji doszło do tajemniczej obróbki treści ustawy, przy której ustawa Rywina jest drobną nieprawidłowością. Przy okazji prac nad tą ustawą próbuje się usunąć z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przepis, że gmina musi w studium zagospodarowania przestrzennego wyznaczyć miejsca na hipermarkety. Przeforsowanie tego rozwiązania doprowadziłoby do zaniku drobnych sklepów – powiedział Gowin i wyraził nadzieję, że do tego nie dojdzie, a także zapowiedział, że gdy obóz zjednoczonej prawicy wygra wybory to przygotuje projekty ustaw, zakładających opodatkowanie hipermarketów, sektora bankowego, telekomów i instytucji ubezpieczeniowych.

Andrzej Walkowiak poddał krytyce politykę rządu w stosunku do imigrantów. – Rząd wprowadza chaos w tej kwestii. Uważam, że nie powinniśmy przyjmować imigrantów o wyznaniu muzułmańskim – powiedział i uzasadnił to bezpieczeństwem państwa. Powiedział, że wolna Polska nie wywiązuje się wobec Polaków na wschodzie, zesłańców na Syberii, którzy chcą powrócić do ojczyzny. – Muzułmańscy imigranci nie asymilują się z cywilizacją chrześcijańską, są ekspansywni i nietolerancyjni wobec naszej wiary, kultury, obyczajów i tradycji – stwierdził.

- Należy odróżnić uchodźców od imigrantów. Jesteśmy zwolennikami, by pomagać uchodźcom, ale ich nie ma dzisiaj w Europie. Oni są zamknięci w obozach na terytorium Jordanii czy Libanu. W ogromnej większości są to syryjscy chrześcijanie, bądź jazydzi. Oni przez cały czas wystawieni są na ryzyko napaści ze strony bojówek islamskich, które na chrześcijanach w najlepszym wypadku wymuszają okup. Natomiast jazydów traktują niezwykle okrutnie. Wszystkie osoby płci męskiej od niemowląt do starców są mordowane, natomiast kobiety zamieniane są w niewolnice – tłumaczył Gowin.
- Jednoznaczne “nie” dla imigrantów ekonomicznych, zwłaszcza wyznania muzułmańskiego – dodał prezes Polski Razem.

Na pytanie o stanowisko polskiego rządu, gdyby był nim rząd PiS po wygranych wyborach Gowin odpowiedział: – Zobowiązania Ewy Kopacz są zobowiązujące dla kolejnego rządu. 7 tys. imigrantów w Polsce będzie mieć prawo ściągnięcia rodzin, co może oznaczać , że w krótkim czasie ta liczba ulegnie zwielokrotnieniu. A rozdysponowanych zostało dotąd 65 tys. imigrantów w Europie. Co z pół milionem, którzy już tam są? Zachowując proporcje na Polskę może przypaść 60-70-tysięcy. Jak po wyborach będziemy rządzić, kolejnych grup nie będzie – zadeklarował, dodając, że z Mariupola nie potrafimy sprowadzić kilkudziesięciu Polaków błagających o przyjęcie.