Życie w Bydgoszczy zamiera coraz bardziej. Na miejskich targowiskach pustki...

W walce z koronawirusem rząd wprowadził od dzisiaj dalsze ograniczenia w liczbie klientów, mogących przebywać w sklepach, czy na poczcie. Zasada jest jedna: do sklepu może być wpuszczona trzykrotność klientów w stosunku do liczby kas lub stanowisk do płacenia.

Analogiczne rygory rząd wprowadził na targowiskach:  3 klientów na 1 punkt handlowy, czyli  liczba osób przebywających na targu nie może być większa niż trzykrotność liczby punktów handlowych, np. straganów. Jeśli więc na osiedlowym bazarze jest 20 takich punktów, to na jego terenie może przebywać w jednym momencie maksymalnie 60 klientów.

Sprawdziliśmy, jak sytuacja wyglądała dzisiaj w południe na targowisku na Bartodziejach. Chętnych kupienia warzyw lub owoców prawie wcale nie było. Proporcje były odwrotnie od przyjętych rygorów. Straganów było ponadtrzykrotnie więcej niż klientów.