Sandra Tomaszewicz z Federacji Młodych Socjaldemokratów wyjaśniła, że wraz z kolegami chciała poinformować o liście skierowanym do wojewody w sprawie za małej liczby miejsc na rezydentury medyczne. – Uważamy, że pani wojewoda jako przedstawiciel rządu w terenie powinna pomóc nam podjąć kroki w celu zwiększenia liczby rezydentur na specjalności ? oświadczyła młoda działaczka lewicowa.
Przewodniczący Klubu Młodych Solidarnej Polski w Bydgoszczy, uzasadniał celowość podjęcia takich kroków długimi kolejkami, jakie są teraz do specjalistów: – Sam osobiście do okulisty czekałem pół roku na wizytę, kolega twierdzi, że jego sąsiadka do lekarza czekała dziewięć miesięcy – relacjonował Radosław Pietrowski i ujawnił, że na rok akademicki 2013-14 przyznano naszemu województwu 139 rezydentur.
Uszczegółowił wypowiedź poprzednika przedstawiciel Ruchu Młodych Twojego Ruchu, ujawniając, jego zdaniem szkodliwą, nierównomierność podziału na specjalności, dla przykładu na pediatrii będzie 37 rezydentów, a na neurologii tylko 7. – Po skończeniu studiów młodzi lekarze rejestrują się w urzędzie pracy, bo nie mają gdzie pracować – stwierdził Jakub Brągiel. Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie dziennikarza, ile rezydentur powinno być w naszym regionie, gdyż, jak wyznał, tą sprawą jeszcze się nie zajmowano, a stosowne symulacje będą dopiero przygotowane na debaty organizowane przez partyjne młodzieżówki, z których pierwsza odbędzie się może jeszcze w tym roku.
Poniżej publikujemy list do wojewody kujawsko-pomorskiego.
“Szanowna Pani Wojewodo!
Zwracamy się do Pani ponad podziałami politycznymi, jako przedstawiciela rządu Rzeczypospolitej Polskiej w terenie, z problemem niecierpiącym zwłoki, dotyczącym opieki zdrowotnej. Osoby chore, chcąc zaczerpnąć porady specjalisty, muszą oczekiwać w kilkumiesięcznych kolejkach. Odpowiedzialność wymaga od nas zdania sobie sprawy z tego, że opóźnianie podjęcia leczenia może być przyczyną nieodwracalnych, negatywnych skutków dla zdrowia pacjenta.
Często przyczyną tego problemu nie są pieniądze, lecz brak specjalistów, o czym mówił na spotkaniu z Pani udziałem regionalny dyrektor Narodowego Funduszu Zdrowia. Z tego powodu chcemy zwrócić Pani uwagę na problem młodych ludzi, którzy czują powołanie do niesienia pomocy drugiemu człowiekowi i chcą zdobywać specjalistyczne wykształcenie, niestety państwo polskie nie jest w stanie zapewnić im ku temu właściwych warunków.
Nasze województwo może być dumne z Collegium Medicum. Niestety, samo ukończenie studiów lekarskich pozwala absolwentom jedynie na pracę w Podstawowej Opiece Zdrowotnej. Młodzi lekarze, chcąc zdobywać specjalizacje, muszą ukończyć studia podyplomowe ? i tu pojawia się problem: podczas ostatniego naboru dla naszego województwa przewidziano bowiem łącznie zaledwie 139 miejsc na wszystkich specjalizacjach.
Uważamy, że taka polityka rządu jest szkodliwa nie tylko dla młodych Polaków, a przede wszystkim dla pacjentów. W sytuacji, gdy brakuje specjalistów, przez co tworzą się kolejki, państwo polskie odbiera perspektywy wielu młodym ludziom na zdobycie specjalizacji. Oczekujemy od Pani podjęcia pilnych i stanowczych działań w tej sprawie.”