Okrągłe liczby zachęcają do podsumowań, a konkurs fotograficzny inspirowany twórczością Leona Wyczółkowskiego jest organizowany w Bydgoszczy w tym roku już po raz dziesiąty. Jakie były początki?
- W 2007 roku przypadała 155. rocznica urodzin Leona Wyczółkowskiego. W ramach jubileuszowych obchodów zorganizowaliśmy sesję naukową i popularyzatorską, wystawę dzieł artysty oraz powstał pomysł zorganizowania ogólnopolskiego konkursu fotograficznego ?Śladami Leona Wyczółkowskiego? – wspomina autorka tego pomysłu, starszy kustosz Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy Ewa Sekuła-Tauer, która jest również autorką książki o Leonie Wyczółkowskim w serii ?W zwierciadle sztuki?, prezentującej sylwetki najwybitniejszych polskich artystów.
Pomysł chwycił. Co roku wpływa na konkurs kilkaset fotografii. – Zainteresowanie konkursem jest uzależnione od tematu, np. trudny okazał się ?Portret?, ale i tak wpłynęło około 300 prac – precyzuje Ewa Sekuła-Tauer. W zeszłym roku do konkursu zakwalifikowało się 769 prac od 170 osób.
Sejm uchwalił, że przyszły rok będzie Rokiem Rzeki Wisły, a tak się składa, iż Wyczółkowski upodobał sobie tę właśnie rzekę i jest ona uwidoczniona na wielu obrazach. Nie było się więc nad czym zastanawiać. Tytuł 10. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Fotograficznego organizowanego przez Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy brzmi ?Śladami Leona Wyczółkowskiego – motyw rzeki w twórczości artysty?. Mogą w nim wziąć udział osoby nie zajmujące się zawodowo fotografią.
Od pierwszej edycji konkurs odbywa się pod patronatem prezydenta Bydgoszczy. To on przekazuje środki na nagrody finansowe dla zwycięzców. Ale są także nagrody rzeczowe, a fundują je oprócz bydgoskiego Muzeum Okręgowego marszałek województwa, wojewoda kujawsko-pomorski, burmistrz Koronowa czy biskup Diecezji Bydgoskiej.
Co roku odbywa się wystawa zdjęć nagrodzonych i wybranych fotografii. – Wernisaż tej wystawy to niezwykłe przeżycie, ponieważ przybywa bardzo liczne grono, są uczestnicy konkursu, ich rodzice, dziadkowie, koleżanki i koledzy. To bardzo sympatyczne i miłe widzieć, jak cieszą się swoim sukcesem. Zauważyłam bardzo miłą reakcję na konkurs: początkowo brało w nim udział dziecko, a obecnie cała rodzina ? relacjonuje z radością pomysłodawczyni konkursu ?Śladami Leona Wyczółkowskiego?.