W "Rzece Muzyki" na scenie nad rzeką przy Operze Nova  miał dzisiaj zaprezentować się Kraków Street Band. Do koncertu zatytułowanego  "Blues z zadęciem" nie doszło. Nad Bydgoszczą przeszły obfite fale deszczu.

Deszcz pokrzyżował dzisiaj przeprowadzenie koncertu z cyklu "Rzeka Muzyki" w amfiteatrze Opery Nova. Znad Fordonu nadciągnęły ciężkie chmury i na scenę nad Brdą spadły fale deszczu. Tylko niezłomni melomani podjęli próbę przeczekania ulewy. 

Słuchanie i oglądanie zespołu finezyjnie łączącego folk, jazz i blues byłoby na pewno wielką przyjemnością. Najwierniejsi melomani mogli się o tym przekonać, gdy razem z zespołem schronili się pod parasolem Opery Nova. Wąskie przejście przy operze chroniące przed deszczem pozwoliło muzykom na zagranie bez nagłośnienia dwóch wybranych utworów:  Save My Soul i Shake Your Moneymaker.

Były oklaski i pożegnanie zespołu. Szkoda. Występ zespołu Kraków Street Band zapowiadał się wyjątkowo atrakcyjnie...