W niedzielę, 19 stycznia, wieczorem mężczyzna ubrany w bluzę z kapturem na głowie wszedł do jednego ze sklepów przy ulicy 20 Stycznia 1920 Roku, żądając pieniędzy. Szybko zorientował się, że z kradzieżą pieniędzy może być problem. Postanowił więc ukraść… kasę fiskalną. Po szarpaninie z ekspedientką udało mu się wyrwać kasę i uciec ze sklepu.
Po zawiadomieniu policji o rozboju na miejsce przestępstwa natychmiast został skierowany patrol z bydgoskiego Śródmieścia. Policjanci znając rysopis sprawcy, zaczęli penetrować pobliskie podwórka. Na jednym z nich zauważyli ukrywającego się za śmietnikiem mężczyznę. Szybko okazało się, że to sprawca napadu. Odzyskano również skradzioną kasę fiskalną, którą wrzucił na dach budynku gospodarczego. 32-latek został zatrzymany i dowieziony do policyjnego aresztu.
Z policyjnej kartoteki wynika, że zatrzymany miał już podobne wpadki. Śledczy z bydgoskiego Śródmieścia na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut rozboju. Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem.
Ciekawe, czy tłumaczyć się będzie chęcią zalegalizowania działalności gospodarczej.