- Od trzech miesięcy umawiamy się z posłem Olszewskim na rozmowę. A gdy przychodzimy o wyznaczonej porze okazuje się, że posła nie ma. Nie będziemy więcej dobijać się do jego ścian – zakomunikował Krystian Frelichowski z Klubu Gazety Polskiej. – Dzisiaj publicznie manifestujemy, że z posłem nie można rozmawiać. Jest taki odważny, gdy obraża w swoich wypowiedziach inne osoby, ale tylko przed kamerami. A gdy ma się spotkać z ludźmi krytycznie podchodzącymi do tego, co robi, to takich spotkań notorycznie unika – dodał.

Pikietujący wyrażali rozczarowanie tym, że dwukrotnie uzgadniane i potwierdzane terminy spotkań były w ostatniej chwili przesuwane, a nawet ostatnia obietnica asystenta posła PO Michała Sztybla, który zobowiązał się do wyznaczenia nowego terminu spotkania do 3 lipca br., też nie została zrealizowana.

- Nie chce się z nami spotkać, nie ma czasu. Inni posłowie PO mieli czas. Przecież nie musimy mieć podobnych poglądów – zauważył Jan Perejczuk, jeden z dawniejszych przywódców bydgoskiej “Solidarności”.

Temperaturę dzisiejszego protestu wyraźnie obniżyła wiadomość o tym, że Telewizji Trwam została dzisiaj przyznana koncesja na nadawanie na multipleksie. W akcji uczestniczyli również m.in. znany działacz sportowy, wielokrotny mistrz Polski w wioślarstwie Andrzej Mazurowicz, lider bydgoskich Rodzin Radia Maryja Krzysztof Skibicki oraz Maciej Różycki, szefujący w Bydgoszczy Solidarnym 2010.