Podczas konferencji prasowej, poprzedzającej podpisanie umowy wsparcia opery przez ministerstwo kultury wicepremier, minister kultury Piotr Gliński poproszony został o komentarz do skandalu, jaki wywołało wystawione w Teatrze Polskim podczas Festiwalu Prapremier przestawienie ?Nasza przemoc i wasza przemoc?.

- Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie objęło festiwalu patronatem. Festiwal dostał dofinansowanie z ministerstwa 250 tys. zł. Nie mamy możliwości sprawdzania, jakie spektakle będą na festiwalu prezentowane. Trudno żeby minister ingerował ex ante w takie kwestie. Odpowiedzialność na takich festiwalach spoczywa na organizatorach – powiedział wicepremier Gliński i dodał: – Nie wydaje mi się, żeby sztuką było jakieś celowe prowokowanie czy obrażanie uczuć religijnych i narodowych. Wiem, że oprócz protestów są także zawiadomienia do prokuratury w tej kwestii. Niedobrze że ktoś próbuje poprzez jakieś prowokacje zaistnieć.

Wicepremier Gliński poinformował, że zwrócił się do bydgoskiego teatru o wyjaśnienia. – Myśmy jako ministerstwo w związku z tym, że współfinansowaliśmy festiwal, choć nie tylko dlatego, zwróciliśmy się do organizatora o wyjaśnienia, ustosunkowanie się, co tam się stało, jaka jest opinia organizatora. Niestety, z tego oświadczenia organizatora, dość aroganckiego, nie na temat, w zasadzie z tego punktu widzenia niewiele wynika – stwierdził Gliński.

- To nie jest teatr, który prowadzimy. Myślę, że to wyjaśnienie samo za siebie się tłumaczy. Opinia publiczna może spojrzeć, organizator napisał i tyle. Tu już nie ma więcej do działania dla ministerstwa. Ja swoją opinię wyraziłem. (…) Jeszcze raz powtarzam. W mojej osobistej opinii nie jest sztuką celowe prowokowanie czy obrażanie uczuć religijnych i narodowych – powiedział wicepremier Piotr Gliński.