Dzisiejszą konferencję w Bydgoszczy można śmiało wpisać, zwłaszcza jej pierwszą część, mającą charakter ideologiczno-polityczny, w ten nurt dyskusji o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, jaki promowany jest przez obecny rząd. Świadczy o tym chociażby feministyczna literatura, w którą bezpłatnie można się było zaopatrzeć. Największą popularnością cieszyła się “Femka” – magazyn kobiet myślących, podsumowujący wielkie zmiany mentalności w Polsce, z którego też można się było dowiedzieć, co o przemocy w rodzinie i równości płci sądzą m.in. Barbara Labuda, Wanda Nowicka, Kazimiera Szczuka i Magdalena Środa.
Zainteresowanie i frekwencja na konferencji “zaskoczyła” organizatorów tak bardzo, że Beata Sulima, wojewódzki koordynator Zespołu ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie zapowiedziała dostawienie krzeseł. Samych policjantek i policjantów na sali doliczyliśmy się blisko 40! Oprócz nich stawili się przedstawiciele uczelni wyższych, oświaty, ochrony zdrowia, służby kuratorskiej, przedstawiciele sądów, prokuratury, samorządu oraz organizacji pozarządowych. Do udziału w konferencji zaproszeni zostali specjaliści, którzy na co dzień pracują z osobami uwikłanymi w przemoc, a także osoby pomagające osadzonym w więzieniach za przestępstwa związane z przemocą w rodzinie.
Gospodarz konferencji wicewojewoda kujawsko-pomorski Zbigniew Ostrowski uznał konferencję jako bardzo ważną, podejmującą istotną problematykę. Powiedział, że skuteczne przeciwdziałanie przemocy w rodzinie oznacza najpierw powiedzenie jej: stop! – A potem należy stworzyć scenariusze, aby tam, gdzie przemoc zatrzymaliśmy, żeby już ona nie wróciła. I to zależy od ludzi wrażliwych, takich jak państwo dzisiaj tu zebrani – obwieścił.
Posłanka Anna Bańkowska (SLD) stwierdziła, że przemoc w rodzinie jest problemem społecznym. Podzieliła się wątpliwościami, jakie mieli parlamentarzyści, uchwalający ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. – Zastanawialiśmy się, czy nam politykom wolno regulować te kwestie. Czy wolno i czy warto? – powiedziała. Uznała jednak, że ludzie odpowiedzialni za ten problem nie mogą nie działać, zwłaszcza że problem przemocy występuje nie tylko w rodzinach z marginesu społecznego, ale również w nowobogackich. – Jest nawet moda w tych środowiskach na wzajemne znęcanie się nad sobą współmałżonków – stwierdziła. Przyznała jednak, że prawne regulacje regulacjami, ale przede wszystkim chodzi o zmianę mentalności. Posłanka SLD wyraziła zaniepokojenie, że ostatnia nowela ustawy część zadań, dotyczących przeciwdziałania przemocy w rodzinie nałożonych na samorządy, dotąd obligatoryjnych zmieniła na fakultatywne, co tłumaczone było brakiem pieniędzy w budżecie. – Tysiące ludzi, zamknięci w domach, niewiedzący nic o tej konferencji, czekają na takie decyzje, by mogli spokojnie żyć – podsumowała swoje wystąpienie Bańkowska.
Minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania powiedziała, że przeciwdziałanie przemocy jest jednym z priorytetów państwa. Rządowi zależy na interdyscyplinarnym sposobie działania w tej sprawie, dlatego zaangażowane są w jego realizację liczne resorty, m.in. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Zdaniem minister nie będą to jednak działania skuteczne, jeśli nie będzie tej współpracy w regionach, jeśli nie będzie współpracy z tymi, którzy z tą plagą ogólnoświatową – przemocą w rodzinie, stykają się bezpośrednio. Minister Kozłowska-Rajewicz poinformowała, że zapobieganie przemocy odbywać się będzie poprzez trojakie działania: zapobieganie przemocy, chronienie ofiar i ściganie sprawców. Jako zasadniczy powód występowania przemocy w rodzinie, której ofiarami są przede wszystkim kobiety, jest brak równości płci. – Promowanie równości płci jest głównym instrumentem zapobiegania przemocy – stwierdziła.
O postępach dokonujących się w Polsce, jeśli chodzi o administracyjne zwalczanie przemocy w rodzinie i zaangażowaniu struktur państwa poinformowała Iwona Matysiak z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Dowiedzieliśmy się, że tworzy się olbrzymią administrację, której zadaniem będzie prowadzenie postępowań związanych z występującą w kraju przemocą. Z podanych liczb zanotowaliśmy, że założonych już zostało 63.820 “niebieskich kart”, w których dokumentuje się zgłoszone sytuacje wystąpienia przemocy w rodzinie, a także jakie działania podjęto w związku z tym, a także dokumentuje się najważniejsze przestępstwa związane z przemocą domową oraz dane teleadresowe instytucji i organizacji pozarządowych, do których ofiara może się zwracać o pomoc. Na blisko 2500 gmin w Polsce interdyscyplinarne zespoły ds. przeciwdziałania przemocy nie działają w zaledwie 10 samorządach. Specjalnych punktów informacyjnych jest ponad 1000. Poinformowała też o konkursach, programach i grantach, o które gminy, zespoły, punkty informacyjne mogą się ubiegać, zwłaszcza że będą mogły też być realizowane projekty infrastrukturalne.
W drugiej części dzisiejszej konferencji przewidziane były dwie dyskusje panelowe, poświęcone praktycznej realizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.