Trwa Rok Kanału Bydgoskiego z okazji 240. rocznicy zakończenia jego budowy, co przyczyniło się do dynamicznego rozwoju naszego miasta. W minionym stuleciu znaczenie transportu śródlądowego znacznie się obniżyło, chociaż w kilku krajach Europy zachodniej nadal wykorzystuje się drogi wodne do przewozu towarów i ta forma transportu odgrywa znaczącą rolę w ich gospodarce.
Obecnie podejmuje się działania zmierzające do udrożnienia międzynarodowego systemu dróg wodnych. W maju odbędzie się w Lublinie kolejna polsko-białorusko-ukraińska konferencja tej sprawie poświęcona. Pierwsza odbyła się w marcu w Brześciu na Białorusi i zainaugurowała I Sesję Komisji ds. Szlaku Wodnego E-40 na odcinku Dniepr ? Prypeć ? Dniepro-Bużański Kanał Wodny ? Muchawiec ? Bug ? Wisła. Stronę polską reprezentowali m.in. wicemarszałkowie województw: lubelskiego, mazowieckiego i kujawsko-pomorskiego, wziął w niej także udział prof. dr hab. Zygmunt Babiński z UKW, wybitny specjalista się w zakresie rewitalizacji dróg wodnych.
Efektem dwudniowych obrad, poza częścią referatową i dyskusją nt. perspektyw rozwoju transportowego połączenia wodnego E-40, miejsca i znaczenia w europejskich i krajowych strategiach rozwoju infrastruktury transportowej, było podpisanie trójstronnej deklaracji na temat współpracy w obszarze transportu pomiędzy UE oraz państwami Partnerstwa Wschodniego.
?Odtworzenie szlaku wodnego E-40 na odcinku Dniepr ? Wisła: od strategii do planowania? to projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej, w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina.
Uczestnicy konferencji mieli możliwość obejrzenia zrekonstruowanych urządzeń hydrotechnicznych Kanału Dniepro-Bużańskiego.
- Białoruś może być dla nas przykładem. Rozbudowa infrastruktury wodnej tak zwiększyłaby zatrudnienie ludności mieszkającej w strefie rzecznej, że w naszym województwie nie byłoby bezrobocia. Chodzi tu o bazy kontenerowe, o bazy turystyczne, rekreacyjne, czyli uskutecznienie drogi od Antwerpii do Morza Czarnego. Białoruś wywiązała się z zadania, a Polska nic nie zrobiła w tym temacie. Byłem zaszokowany ? wyznaje prof. Zygmunt Babiński.