Tradycje związane z Nocą Świętojańską nawiązują do czasów pogańskich i znane są w całej Europie. Wigilia św. Jana przypada tuż po letnim przesileniu dnia z nocą, kulminacyjnym punkcie, gdy słońce znajduje się w najwyższym punkcie i dzień jest najdłuższy, a noc najkrótsza. Wierzono, że w tym przełomowym momencie dzieją się rzeczy dziwne, a niezwykłą moc posiadają ogień i woda oraz rośliny. Dziewczęta i chłopcy z zespołu Płomienie zgromadzą się przy ogniskach. Do ognia wrzucą zioła (np. bylica, łopian), wierząc w ich oczyszczającą moc. Dziewczęta śpiewają pieśni miłosne, prosząc w swych pieśniach św. Jana o gorącą, odwzajemnioną miłość i szczęśliwe zamążpójście. W tym czasie chłopcy skaczą przez ogniska. Następnie proszą dziewczęta o wspólne skoki. Udany skok ze złączonymi dłońmi wróżył wspólne zamążpójście.

Najpopularniejszym zwyczajem Nocy Kupały jest puszczanie wianków na wodę. Wróżba ta przeznaczona jest dla panien i kawalerów, którzy czekają na wielką miłość. Dlatego też dziewczęta z zespołu, wspólnie z uczestnikami imprezy, wyplatać będą wianki (symbol panieństwa), przylepiać świeczki i puszczać je na wodę uważnie obserwując: jeśli płynęły równo lub wyłowił je chłopiec, którego sobie upodobały, była to wróżba najbardziej upragniona: oznaczała miłość, szybkie zamążpójście i długie życie. Jeśli jednak wianek zaplątał się w roślinach oznaczało to pozostanie w stanie panieńskim co najmniej przez rok. Najgorszą wróżbą było zgaśnięcie świeczki, przewrócenie się lub zatopienie wianka: symbolizowało to kłopoty miłosne jak i życiowe, nieodwzajemnioną miłość, staropanieństwo i smutek. Po wykonaniu wianków dziewczęta z zespołu wykonają kujawiaka z wiankami. Chłopcy z zespołu zaprezentują szpaler z pochodniami w kierunku wody dla dziewcząt idących z wiankami.

Po puszczeniu wianków następują wspólne tańce przy ognisku. Najpierw występują wspomniany zespół Płomienie, a po nim będą wspólne tańce i zabawy taneczne z publicznością.

Chudoba
Cała historia zaczęła się na Dolnym Śląsku. Grupa przyjaciół i studentów Uniwersytetu Wrocławskiego postanowiła zrealizować swoją pasję i założyć zespół wykonujący muzykę folk. Od tego czasu (1993) wiele się zmieniło, ale, jak twierdzą muzycy, pierwotna radość grania pozostała. Swoją muzyczną drogę oparli o instrumentarium akustyczne, chóralny śpiew i nieskrępowaną ekspresję, ale z przewagą natury lirycznej. Na pierwszy repertuar Chudoby złożyły się m.in. zapisy piosenek śpiewanych przez ich dziadków. Dziś, po ponad 18 latach grania, ich repertuar jest bardzo bogaty.
Skład zespołu: Małgorzata Otrocka – skrzypce, śpiew, Katarzyna Ryszewska – śpiew, Sylwia Świsłocka-Karwot – śpiew, przeszkadzajki, Robert Ruszczak – śpiew, akordeon, mandolina, sopiłki, Jacek Ryszewski – gitara klasyczna, śpiew, Janusz Wawrzała – bębny wszelkiej maści, śpiew, Mirosław Mały – kontrabas, śpiew.

Varsovia Manta
Gwiazda wieczoru. Grupa powstała w roku 1982 roku z inicjatywy trzech młodych muzyków związanych artystycznie z naszym rodzimym środowiskiem folkowym, Marka Kaima, Jacka Tratkiewicza i Bogdana Kupisiewicza, oraz inspiratora muzycznego, boliwijskiego multiinstrumentalisty Ernesto Corteza. Początkowa fascynacja dźwiękiem i muzyczną egzotyką folkloru Andów przerodziła się w pasję, która przez następne lata inspirowała muzyków do dalszych poszukiwań, gromadzenia i wzbogacania oryginalnego instrumentarium, prezentacji scenicznych i materiału fonograficznego od Ameryki Południowej, po rodzimy folklor.

Pierwsza płyta zespołu, wydana przez Polskie Nagrania w roku 1987, była wówczas pierwszą i zarazem jedyną na naszym rynku fonograficznym pozycją prezentującą ludową muzykę Boliwii, Peru i Ekwadoru oraz jednym z pierwszych w kraju wydawnictw folkowych. Od kilkunastu lat skupiają się w swojej twórczości na polskich i słowiańskich korzeniach, choć oczywiście nie odeszli od muzyki granej na początku istnienia. W 2010 roku, po 15 latach od ostatniego wydawnictwa nagrali płytę ?Między nami Słowianami”, już z nowym materiałem. Sami o sobie piszą: ?Nie jesteśmy misjonarzami, archeologami, niczego nie odkrywamy, ani niczego nie niszczymy, jesteśmy wyłącznie totalnymi pasjonatami czystych, mądrych dźwięków, które podświadomie bierzemy za swoje. Jeśli komu z nami po drodze z własnej woli, to świat się śmieje, dusza śpiewa”.

SKŁAD ZESPOŁU: Marek Kaim – śpiew, akordeon, quena, inst. perkusyjne, Piotr “Korzeń” Korzeniowski – trąbka, Mirek Łączyński – gitara basowa, Zbyszek Szularz – gitary, Paweł ?Gęba? Gębicki – perkusja.