Do scen mrożących krew w żyłach doszło w nocy z piątku (3 lipca) na sobotę (4 lipca) na autostradzie A1. Policjanci od Ciechocinka ścigali szalonego kierowcę BMW. Drogowy pirat usidlony został we Włocławku. Czterech policjantów z niegroźnymi kontuzjami trafili do szpitala, a dwa radiowozy zostały uszkodzone.
W piątek (3 lipca) w Ciechocinku policjanci chcieli zatrzymać kierowcę BMW. Samochód poruszał się bez włączonych świateł. Prowadzący BMW zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe i zaczął uciekać w kierunku Włocławka. Po wjechaniu na drogę krajową nr 91 mundurowi z Aleksandrowa Kujawskiego powiadomili o pościgu policjantów z Włocławka.
Pościg kontynuowany był we Włocławku. Na ulicy Toruńskiej i Okrzei kierowca BMW jechał pod prąd. Uniknął blokady, skręcając na ul. Nowomiejską. Zablokowany został na ul. Południowej przez radiowóz z Włocławka. Kierowca BMW nie zatrzymał się i uderzył w radiowóz. Cofając się, doprowadził do kolizji z innym policyjnym samochodem.
Mundurowi zatrzymali drogowego pirata, którym okazał się 30-letni mieszkaniec Ciechocinka. Badanie trzeźwości wykazało, że był trzeźwy, a pobrana krew wykaże, czy nie kierował on pod wpływem innych środków psychoaktywnych.
Zderzenia z dwoma radiowozami spowodowały obrażenia u czterech policjantów, którzy przewiezieni zostali na badania do szpitala. Na szczęście uszkodzenia ciała, jakich doznali funkcjonariusze nie zagrażały ich życiu i po wykonanych badaniach zostali oni zwolnieni do domu.
Natomiast 30-latek po badaniach w szpitalu trafił do policyjnej celi. - Teraz włocławscy policjanci zbierają materiał w sprawie wykorzystania przez kierowcę pojazdu do czynnej napaści na funkcjonariuszy wykonujących swoje obowiązki oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej pomimo dawanych przez funkcjonariuszy sygnałów świetnych i dźwiękowych. Po zakończeniu czynności mieszkaniec Ciechocinka zostanie doprowadzony do prokuratury i tam będzie się tłumaczył ze swojego zachowania. Policjanci wnioskować będą o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania - informuje st. sierż. Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku.
Zdjęcia: Policja