Witold Antosik nie radził sobie kompletnie na stanowisku dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, gdyż znał się na drogownictwie tak, jak może się znać emerytowany pułkownik lotnictwa. Dlatego niezrozumiałe jest, zwłaszcza dla fachowców z branży, wybór w miejsce odwołanego dyrektora kolejnego niefachowca. Szukając wyjaśnienia tej zagadkowej nominacji, ciągle natrafiamy na kolejne interesujące informacje.

Najpierw badaliśmy trop partyjny. Mirosław Kozłowicz jest przewodniczącym koła SLD na Bartodziejach, czyli aktywnym członkiem partii. A Bydgoszczą rządzi koalicja PO-SLD, więc partyjny trop wydawał się bardzo prawdopodobny. Jednak kategorycznie zaprzeczył nominacji z powodów partyjnych parytetów Tomasz Puławski. Wiceprzewodniczący struktur miejskich SLD stwierdził, że o wyborze Kozłowicza zadecydowały wyniki konkursu i że nowy dyrektor ZDMiKP jest doświadczonym menedżerem.

Wyniki konkursu odłóżmy na bok, gdyż jak powszechnie wiadomo, zazwyczaj nie wygrywają kandydaci najlepsi, tylko ci, którym przyznano z jakichś względów najwyższą liczbę punktów. Zajmijmy się zatem umiejętnościami menedżerskimi Mirosława Kozłowicza.

Świeżo wybrany dyrektor ZDMiKP po skończeniu studiów rozpoczął pracę w spółce Vitroflora, gdzie zajmował się budowaniem i administrowaniem infrastruktury informatycznej i telekomunikacyjnej wszystkich podmiotów Grupy Vitroflora. Przekładając na język potoczny, dbał o to, by istniała możliwość prawidłowego przebiegu informacji między spółkami należącymi do członków rodziny Pawlaków. Po siedmiu latach wykonywania tego zadania awansował na wiceprezesa zarządu. Nie zmienił jednak profilu działalności. Wiceprezesowi Kozłowiczowi podlegał jedynie dział informatyczny. Inni członkowie zarządu zajmowali się marketingiem i ekonomią. Do obowiązków Kozłowicza należało budowanie relacji z klientami poprzez zarządzanie informacją o ich preferencjach, historii kontaktów i zrealizowanych zakupach.

Vitroflora jest firmą ogrodniczą, specjalizującą się w produkcji materiału wyjściowego roślin ozdobnych. Podstawowe jej produkty to: sadzonki, siewki oraz nasiona roślin balkonowych i rabatowych, sadzonki chryzantem, sadzonki poinsecji oraz byliny rozmnażane wegetatywnie i z nasion.

Porównując specyfikę dwóch firm: Vitroflory i Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, możemy stwierdzić jedno – diametralnie różne światy. Z całą pewnością można żywić uzasadnione wątpliwości, że doświadczenie zdobyte w jednej z tych firm będzie przydatne w drugiej.

Czytelnicy podsuwali nam różne tropy, które miały doprowadzić do zrozumienia wyboru właśnie tej osoby na szefa bydgoskich drogowców. Sugerowano, że Kozłowicz został wybrany, gdyż kumpluje się z Łukaszem Niedźwieckim. Tej informacji nie jesteśmy w stanie zweryfikować. Nie ma po co dzwonić do wiceprezydenta Bydgoszczy, bo oczywiście zaprzeczy.

Inny trop jest znacznie bardziej interesujący. Jeden z czytelników wskazał na zdjęcia w Internecie, na których Mirosław Kozłowicz występuje razem z Januszem Zemke. Europoseł walnie przyczynił się do zwycięstwa Jana Szopińskiego nad Grzegorzem Gruszką w wyborach na przewodniczącego SLD w Bydgoszczy, a Szopiński jest obecnie wiceprezydentem Bydgoszczy.

Pojawiła się także sugestia, żebyśmy zainteresowali się faktem, iż w radzie nadzorczej Vitroflory zasiada Wiesław Olszewski. Tak się bowiem onegdaj zdarzyło, że krótko po skończeniu studiów przez jego syna zaproponowano Pawłowi Olszewskiemu objęcie funkcji dyrektora finansowego w Zakładzie Mechanicznym Skraw-Mech, który jest spółką należącą do holdingu Pojazdy Szynowe PESA S.A., a wśród członków rady nadzorczej PESY znajduje się od lat Wiesław Olszewski. Oznacza to, iż obecność w ważnym organie spółki byłego wojewody może mieć dobroczynny wpływ na karierę niektórych młodych ludzi.

Okazało się jednak, że obecny dyrektor Nordea Banku nie zasiada w radzie nadzorczej Vitroflory. Znaleźliśmy natomiast jego nazwisko w innym miejscu. I nie tylko jego. Wśród członków rady nadzorczej spółki Przedsiębiorstwo ?Zieleń Miejska? są i Wiesław Olszewski, i Karol Pawlak ? właściciel Vitroflory. To ustalenie nie przybliżyło nas jednak do wyjaśnienia zagadkowej nominacji, do jakiej doszło w ZDMiKP. Co nie zwalnia nas od podejmowania kolejnych prób rozgryzienia tej zagadki.