Uroczystości z okazji 228. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja w Bydgoszczy rozpoczęły się w bydgoskiej katedrze. Mszy św. przewodniczył ks. biskup Jan Tyrawa. „Władza pochodzi od Boga, tym samym podlega prawu Bożemu” - mówił biskup bydgoski i rozważania na temat 3-majowej konstytucji ujął w perspektywie polskich dziejów, chrześcijańskiej cywilizacji i porewolucyjnej zmiany. Po mszy uczestnicy obchodów pomaszerowali na plac Wolności, gdzie przedstawiciele władz wygłosili przemówienia.
Obchody 228. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja w Bydgoszczy rozpoczęły się w bydgoskiej katedrze od Mszy świętej w intencji Ojczyzny, której przewodniczył ks. bp Jan Tyrawa. Ordynariusz diecezji bydgoskiej zaproponował, by na tegoroczną 228. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja spojrzeć z perspektywy święta Chrztu Polski. Bp Jan Tyrawa wskazał, że między 966 rokiem a 1791 rokiem zamyka się pewien okres dziejów Polski. "I aby to przybliżyć, proponuję, abyśmy Chrzest Polski postrzegali nie tylko jako wszczepienie Polski w cywilizację zachodnią, (...) lecz abyśmy podjęli refleksję nad tym, co to właściwie oznaczało. A ostatecznym tłem tych rozważań niech będzie porównanie dwóch konstytucji: Konstytucji Amerykańskiej (1787) i Konstytucji 3 maja (1791)" - powiedział bp Tyrawa.
"Kiedy mówimy o cywilizacji, w którą wszczepiona została wówczas Polska, to mówimy o cywilizacji o chrześcijańskim charakterze, to znaczy, że cywilizacja ta kieruje się prawem naturalnym wszczepionym przez Boga wszystkim ludziom, Dekalogiem, który Bóg objawił, Magisterium Kościoła, które Bóg przekazuje za pośrednictwem papieży, soborów, tradycji. Zakładało to publiczne oddawanie czci Trójjedynemu Bogu i właściwe miejsce dla Kościoła w społeczeństwie (państwie), troszczącego się o sprawy duchowe; sens i cel ludzkiego życia. Później papież Leon XIII powtórzył tradycyjne tezy Kościoła w encyklice Immortale Dei. „Bóg rozdzielił rządy nad rodem ludzkim pomiędzy dwie władze – duchową i świecką: pierwsza przełożoną nad sprawami boskimi, druga nad ludzkimi. Każda z nich jest w swoim obrębie najwyższa: każda ma pewne granice nieprzebyte, a zakreślone istotą rzeczy właściwymi każdej przyczynami. Tak koło niejako zostało opisane, w którym każda władza wykonywa właściwą sobie działalność na mocy prawa wyłącznie sobie przynależnego” - mówił o podziale władzy, który istniał w czasach przedrewolucyjnych, a którego erozja, a później rozkład nastąpił po rewolucji francuskiej.
Bp Jan Tyrawa wskazał, że zadaniem Kościoła jest iść przez świat i czynić ochrzczone narody uczniami Chrystusa. Wolność ma być kształtowana przez prawdę, którą odkrywa się z prawa naturalnego: uznania różnicy między dobrem a złem. "W świecie chrześcijańskim prawo Ewangelii, prawo świeckie i chrześcijańskie sumienie każdej jednostki, papieża, króla i poddanego, wspólnie zabezpieczały i gwarantowały w sferze społecznej funkcjonowanie ładu moralnego. Nie dziwi zatem, że swoistym uwieńczeniem tego procesu było uchwalenie Konstytucji 3 maja z jej odniesieniem do Boga Trójjedynego w preambule" – podkreślił ordynariusz bydgoski. Bp Jan Tyrawa dokonał też porównania Konstytucji Stanów Zjednoczonych z 1787 roku i Konstytucji 3 maja, wskazując, że Stany Zjednoczone poszły w odmiennym kierunku, mając z fundament przemyślenia ojców założycieli anglosaskiego liberalizmu Johna Locka i Thomasa Hobbesa.
Ordynariusz bydgoski wskazał, że wolność, oderwana od duchowej natury człowieka, "nigdzie i nigdy nie spełniła nadziei, jakie w niej pokładano, ponieważ idea ta sprowadza się po prostu do stworzenia, w miejsce wcześniejszej, nowej formy najwyższej władzy politycznej, ściślej mówiąc – elit, które uważały chrześcijaństwo za sprawę prywatną i eliminowały religię z prawodawstwa i życia publicznego. Był to nieustanny proces sekularyzacji i emancypacji od Boga i Kościołów na ogół protestanckich, które same z siebie niosły silny antykatolicyzm. Ten nowy ustrój, nazywany 'rządami narodu', nie respektuje żadnych ograniczeń, jakie religia, moralność, tradycja i obyczaj nakładały na chrześcijańskie 'monarchie absolutne'. W rezultacie, dla mieszkańców Zachodu zapoczątkowało to okres rozdziału państwa od Kościoła i rozkwit kultu państwa narodowego (zastępującego Kościół). W takim państwie 'ludzkie prawa' urastają do rangi bóstwa" - mówił bp Tyrawa.
Na zakończenie homilii Jan Tyrawa przypomniał słowa Jana Pawła II wypowiedziane w dwusetną rocznicę Konstytucji 3 maja podczas nabożeństwa dziękczynnego w Warszawie. Jan Paweł II zauważył, że jej uchwalenie zwieńczone zostało słowami z hymnu Ambrozjańskiego Te Deum laudamus – „Naucz nas być wolnymi”. Dzieło Konstytucji przyniesione zostało do warszawskiej katedry „przed Twe oblicze – Święty Boże, Święty mocny, Święty a nieśmiertelny”.
„Po upływie dwóch wieków doceniamy pełniej jeszcze wagę tego dokumentu: odczytujemy w nim prawdę o Polsce, zakorzenioną w przeszłości, a równocześnie wychyloną w przyszłość. I dlatego Konstytucja 3 maja w tym właśnie dziejowym momencie, wobec bliskiej już groźby utraty niepodległości, była dokumentem profetycznym i opatrznościowym. Ona sprawiła, że nie można było odebrać Polsce jej rzeczywistego bytu na kontynencie europejskim, bo ten byt został zapisany w słowach Konstytucji 3 maja. A słowa te, mając moc prawdy, okazały się potężniejsze od potrójnej przemocy, która spadła na Rzeczpospolitą. Słowa tej prawdy okazały się twórcze i „stwórcze”. Synowie i córki tej ziemi nie przestali wierzyć w „odnowę jej oblicza” tchnieniem tego Ducha, który natchnął twórców Konstytucji 3 maja” - podsumował słowami Papieża-Polaka homilię bp Jan Tyrawa. (PEŁNY TEKST HOMILII)
Po mszy w katedrze uczestnicy obchodów pomaszerowali na plac Wolności, gdzie przedstawiciele władz wygłosili przemówienia.
Wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau, nawiązując do homilii bp. Jana Tyrawy, Konstytucję 3 maja określił jako "pomost między dawnymi o nowymi czasy". Podkreślił, że "ponieważ starannie odrobiliśmy tę lekcję historii, czerpiemy z niej i rzeczywistość, w której my się znajdujemy, jubileusze, które obchodzimy [wskazują], że jesteśmy członkami silnej wspólnoty politycznej i ekonomicznej, Unii Europejskiej, a jeszcze wcześniej zostaliśmy pełnoprawnymi członkami najsilniejszego w dziejach ludzkości sojuszu militarnego". - To wszystko daje nam podstawę do patrzenia w przyszłość z optymizmem - podkreślił Ramlau, ale zastrzegł, że "Unia Europejska jest tworem dalekim od ideału, jest tworem, w którym ścierają się różne, często przeciwstawne tendencje".
Józef Ramlau wskazał też, że różna jest pozycja państw członkowskich UE. - Unia Europejska dla jednych jest matką, dla innych macochą - podkreślił Ramlau i dodał, że odczuwają to ci, co przystąpili do UE później. Powiedział jednak, że pozycja Polski jest we Wspólnocie szczególna i porównał ją do "arki Noego, rzuconej na wzburzone wody". - W tym poplątaniu różnych pojęć, w tej niepokojącej współczesności musimy zachować siłę i nie wolno nam zejść z obranego kierunku - powiedział wicewojewoda kujawsko-pomorski i dodał, że kierunek ten został wytyczony po wyborach, a rząd realizuje to, na co Polacy zagłosowali. Zaapelował o jedność i przestrzegł przed sporami, szczególnie tymi inspirowanymi przez czynniki zewnętrzne. - Tak jak ci, co wystąpili przeciw Konstytucji 3 maja i byli wspierani z zewnątrz, tak apeluję, żeby, budując dzisiejszą przyszłość Polski, opierać się tylko i wyłącznie na siłach wewnętrznych. Miejmy przyjaciół, bądźmy cenieni, ale dlatego, że bądźmy silni - wskazał wicewojewoda Ramlau.
Wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski przedstawił rys historyczny, znaczenie i wpływ Konstytucji 3 maja na historię Polski ostatnich 200 lat. Podzielił się też refleksją i pragnieniem, które zrodziły się z myślenia o konstytucji. - Jest to pragnienie, by konstytucja była przestrzegana. Wiem, że nie wystarczy zapisać kredą na tablicy konstytucję. Wiem, że nie wystarczy też nosić tych liter na piersi. To nie jest sprawa do przemyślenia, to jest rzecz do zrobienia. Powiem więcej, do wspólnego wykonania. A z tym bywa u nas różnie - podkreślił wicemarszałek Ostrowski.
Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, zanim przeprowadził ocenę czasów, w których została uchwalona Konstytucja 3 maja, wyraził dumę z coraz piękniejszej Bydgoszczy. Kozłowicz ocenił, że konstytucja majowa uchwalona została w ciężkich czasach, w których "klasa polityczna" była podzielona, "sejm spolaryzowany", a "król nie darzony zaufaniem". Mimo tego udało się tym, którzy chcieli ojczyznę ratować, przeprowadzić reformy, które zmieniały przestarzały ustrój Rzeczypospolitej i konstytucja "w duchu oświecenia wprowadziła trójpodział władz, o którym dzisiaj też dyskutujemy".
Zastępca prezydenta Bydgoszczy podkreślił, że rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja obchodzimy w okresie, kiedy świętujemy przystąpienie do Unii Europejskiej. - Można dziś powiedzieć, że w dorobku światłych umysłów XVIII wieku czerpiemy nauki i budujemy swoją przyszłość - stwierdził Kozłowicz.
Podczas uroczystości poseł Tomasz Latos odczytał list od prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, poseł Piotr Król list od marszałka Sejmu RP Marka Kuchcińskiego, a poseł do Parlamentu Europejskiego Kosma Złotowski list od premiera RP Mateusza Morawieckiego.
Zwieńczeniem uroczystości był występ Zespołu Pieśni i Tańca „Ziemia Bydgoska”.