W ramach obchodów 38. rocznicy Bydgoskiego Marca, zorganizowanych przez Miasto Bydgoszcz, na moście im. Jerzego Sulimy-Kamińskiego otwarta została dzisiaj wystawa „Marzec, w którym świat wstrzymał oddech” – Kryzys Bydgoski 1981.
Podczas uroczystości na moście im. Jerzego Sulimy-Kamińskiego wiceprezydent Mirosław Kozłowicz opisał w wygłoszonym przemówieniu dramatyczną i napiętą sytuację, w której znalazła się Polska i Bydgoszcz w marcu 1981 roku: protesty rolników, manifestacje, a w końcu strajk okupacyjny w budynku przy ulicy Dworcowej. - W obliczu tych wszystkich wydarzeń władza komunistyczna sięgnęła po rozwiązanie siłowe. Tamte dni przybliżyły Polaków do wyzwolenia się spod komunistycznego reżimu - powiedział Kozłowicz i dodał, że wyzwolenie to jest zasługą przywódców Solidarności i bohaterów, którzy mieli odwagę wyrazić sprzeciw wobec komunistycznej władzy. Zastępca prezydenta Bydgoszczy okazał wdzięczność bohaterom, dzięki którym Polska jest demokratyczna.
Kolejny mówca, senator Jan Rulewski podziękował za złożone wyrazy wdzięczności. - Już nie mam sił, by udźwignąć te wyrazy wdzięczności. Proszę je przekładać na innych, na inne osoby, na mieszkańców Bydgoszczy, na ludzi w całej Polsce - apelował Rulewski i uzasadnił propozycję takiej zmiany tym, że wówczas część światowej opinii dowie się, że Jan Paweł II, Ronald Reagan towarzyszyli Polakom w zmaganiach z komunizmem. Jan Rulewski przypomniał też postawę radnych Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy, którzy wybrani zostali w czasach PRL-u i przyszło im obradować w burzliwych czasach, a ich postawa została zapisana na kartach historii Bydgoskiego Marca. - 45 radnych powiedziało władzy "nie", urosły im skrzydła i przestali być bezradni - powiedział Rulewski.