- Ta wigilia jest naprawdę obywatelska i wzięła się z takiego obywatelskiego, rzuconego tutaj dziesięć dni temu pomysłu. A pomysłodawcą był Józef Herold. Józefie bardzo ci dziękujemy za ten pomysł, bo ten pomysł zapoczątkował naprawdę dobrą tradycję – ujawniła Marzena Matowska, która była gospodynią spotkania w MCK i świetnie się czuła w towarzystwie przybyłych gości, gdyż, jak stwierdziła, tworzą oni wspólnotę kultury.

- Tworzą także to, co pozwala nam właśnie w kulturze być razem, po obywatelsku. Wszyscy. Radni, i pani prezydent, i Magda nasza opiekunka z biura kultury, organizacje pozarządowe i wreszcie my z Michałem Woźniakiem, którzy reprezentujemy tutaj wszystkich dyrektorów instytucji kultury. I jest jeszcze Bydgoska Rada Seniorów. Bardzo się cieszę, że są artyści, organizacje, wszystkie sektory kultury mają swoją reprezentację – powitała gości szefowa MCK-u.

Wigilia obywatelska tym się różni od normalnej, że jest zdominowana przez przemówienia różnych ważnych osób. Mniej lub bardziej rozbudowane życzenia złożyli uczestnikom spotkania wiceprezydent Elżbieta Rusielewicz, przewodniczący rady miasta Zbigniew Sobociński i wiceprzewodniczący Lech Zagłoba-Zygler,dyrektor Muzeum Okręgowego Michał Woźniak, przewodniczący Bydgoskiej Rady Seniorów Ireneusz Frelichowski, a na samym końcu trochę spóźniony poprzedni przewodniczący rady miasta Roman Jasiakiewicz.

Z racji obywatelskości wigilii jako pierwszy został wywołany do zabrania głosu przewodniczący Obywatelskiej Rady Kultury. – Po tobie mogę tylko powiedzieć: amen – zaczął, zwracając się do Marzeny Matowskiej, a potem mówił o Obywatelskiej Radzie Kultury. – Na sakramentalne pytanie: a co wy właściwie robicie?, odpowiedź jest taka: robimy to, co robimy. Każdy z nas. A każdy z nas robi naprawdę bardzo wiele, dla kultury, dla wspólnoty mieszkańców Bydgoszczy – wyjaśnił Grzegorz Kaczmarek. – Dzisiejsze spotkanie, mamy nadzieję, będzie piękną okazją do wspólnych rozmów, poznania się, do być może jakichś fajnych planów na przyszły rok – ujawnił swoje oczekiwania szef Obywatelskiej Rady Kultury.

Kiedy dr Kaczmarek wspomniał o czekającym na uczestników spotkania ?jedzonku?, weszła mu w słowo Marzena Matowska: – Mamy barszczyk pyszny, mamy krokiety z kapustą, mamy dwa rodzaje śledzików, sałatkę i piernika jeszcze. Wszystko to powstało w kuchni pałacu w Ostromecku – zachwalała menu dyrektor MCK-u, której zespół pałacowy w Ostromecku podlega.

Więcej zdjęć: TUTAJ

Podczas świątecznego spotkania kolędy śpiewał chór MCK-u, a Marzena Matowska zachęcała gości do wspólnego śpiewania.