Prezydent Rafał Bruski jeszcze nie odpowiedział na skargę na postępowanie funkcjonariuszy i komendanta Straży Miejskiej, którą złożyła oburzona bydgoszczanka.  Jej relację z wydarzeń, które miały miejsce pod koniec czerwca, opublikowaliśmy w tekście pt. „Na Mostowej nawet niewielkie przekroczenie strefy parkowania grozi odholowaniem”.

„Wnoszę o udostępnienie nagrania z monitoringu z ul. Mostowej z dnia  24 czerwca 2018 roku” - napisała w skardze skierowanej do prezydenta  Karolina Stelter.  Jej zdaniem, można w ten sposób sprawdzić, czy faktycznie, jak to  zakwalifikowali municypalni, zaparkowała służbowy samochód nieprawidłowo. Poza tym uzyska się w ten sposób dowód na prawdziwość  relacji świadków wydarzenia, którzy twierdzili, że samochód holowany był nieprawidłowo, w sposób mogący spowodować trwałe uszkodzenie pojazdu.

Młoda bydgoszczanka złożyła też skargę  na zachowanie komendanta Straży Miejskiej. „Zachowywał się w sposób opryskliwy, unosił na mnie głos,  na moje prośby o interwencje odpowiadał prześmiewczym tonem.  W czasie rozmowy korzystał z telefonu, co w moim mniemaniu dalekie jest od poziomu rozmowy, jaki powinien reprezentować urzędnik państwowy” – opisała zachowanie Marka Echausta, szefa bydgoskich strażników, Karolina Stelter.

Poprosiliśmy municypalnych o odniesienie się do zarzutów, które pojawiły się w opublikowanej przez nas relacji z wydarzeń. „Informuję, że w sprawie tej Straż prowadzi już postępowanie mające na celu ustalenie zasadności stawianych zarzutów” - wyjaśnił Jarosław Wolski, kierownik referatu kontroli i analiz  Straży Miejskiej w Bydgoszczy. „Niezależnie od postępowania skargowego prowadzone jest także odrębne postępowanie w sprawie o wykroczenie mające na celu ustalenie okoliczności popełnienia czynu zabronionego i przesłanek skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy” -  informuje strażnik zastępujący rzecznika prasowego bydgoskich municypalnych.