Pisaliśmy o boomie remontowym w mieście. Bardzo wiele kamienic, zwłaszcza w centrum Bydgoszczy, zostało poddanych renowacji. Administracja Domów Miejskich przeznaczyła na ten cel w minionym roku 10 mln zł. Z lękiem patrzymy na odnowione elewacje, bo zdarza się, że nie mija dużo czasu, a ich wygląd przestaje być estetyczny.

Ostatnio odzyskało blask kilka kamienic przy ul. Dworcowej. Pięknie wyglądają domy pod numerami 1-3 oraz 31. Nie można tego powiedzieć o kamienicy przy ul. Dworcowej 25. – To w całości budynek gminny. Remont elewacji wykonany był tam w 2001 roku za kwotę ok. 27 tys. zł – poinformowała nas Magdalena Marszałek, rzecznik ADM.

Niestety, odnowiona elewacja wzbudziła zainteresowanie wandali. Na ścianach budynku znajdują się obecnie szpetne bazgroły. Oczywiście, nie jest to jedyna kamienica w mieście, która została w taki sposób oszpecona. Ten problem nie dotyczy wyłącznie Bydgoszczy. Z mniejszym lub większym skutkiem z bohomazami na murach domów walczy się też w innych miastach w Polsce i Europie.

Z miejskich kas wydatkowane są wielkie sumy na usuwanie z murów napisów i różnych esów floresów. W Wilnie idzie na ten cel rocznie ponad 80 tys. euro. We Wiedniu blisko milion euro wydała austriacka kolej na usunięcie bazgrołów z szyb pociągów. Kraków przeznacza na czyszczenie murów 400 tys. zł rocznie. We Florencji napisy i esy floresy na budynkach usuwa aż 1,5 tys. wolontariuszy.

Nie sprawdziła się metoda zaproponowana poprzez poprzedniego prezydenta Bydgoszczy. Konstanty Dombrowicz przypuszczał, że skuteczną walką z bazgrołami będzie nagradzanie osób, które poinformują, że gdzieś odbywa się właśnie akt wandalizmu.
- Wykonanie takiego malunku na murze trwa kilka albo kilkanaście sekund, a przybycie funkcjonariuszy na miejsce zdarzenia co najmniej kilka minut. To wystarczająca ilość czasu, by sprawca zdążył się ulotnić – wyjaśnia Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

Najlepiej, jego zdaniem, sprawdza się monitoring. Dzięki kamerom można ująć wandala, nawet jeśli jest on już w innym miejscu. – Osobę, która zdewastowała pomnik Rejewskiego, zatrzymaliśmy dzięki monitoringowi w pobliżu Savoyu – informuje rzecznik bydgoskich strażników.