Przypominamy, że odwołanie Krystyny Trepczyńskiej zacznie obowiązywać z dniem 15 października. Dotychczasowego naczelnika delegatury zastąpi Edyta Cisewska, dziś kierownik sekcji gromadzenia, od 2001 r. pracownik Delegatury IPN w Bydgoszczy.

Dowiedzieliśmy się od pracowników bydgoskiej delegatury, że powodem odwołania mogły być zarzuty o mobbing, które pojawiły się w dwóch wypełnianych przez pracowników ankietach dotyczących sytuacji w delegaturze. W rozmowach z bydgoszczą24 kilku pracowników potwierdziło, że zarzuty mobbingu były formułowane przez pracowników. Chodziło przede wszystkim o poniżanie godności pracowników i działanie na ich szkodę poprzez ograniczanie możliwości naukowego rozwoju. Chcieliśmy porozmawiać o tych zarzutach z naczelnik Krystyną Trepczyńską, ale przebywa aktualnie na zwolnieniu lekarskim. Chcieliśmy porozmawiać także z rzecznikiem prasowym IPN Andrzejem Arseniukiem, ale taki z niego rzecznik, że przez kilka godzin nie udało się nam z nim zamienić kilku zdań.

Udało się nam natomiast dotrzeć do jednego z byłych pracowników Delegatury IPN w Bydgoszczy, który zapewniając sobie z naszej strony anonimowość, powiedział: – Nie spotkałem się podczas kilkumiesięcznej pracy w IPN z mobbingiem. Przyznaję, że pani naczelnik rządziła twardą ręką, ale nie spotkałem się z mobbingiem.