Bydgoscy policjanci schwytali oszusta wyłudzającego od starszych osób oszczędności metodą "na policjanta".  

W miniony wtorek (28.09.2021) bydgoscy policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie o oszustwie metodą "na policjanta”. Sprawca, pod pretekstem grasującej szajki włamywaczy, nakłonił mieszkankę Czyżkówka do wyrzucenia przez okno pieniędzy, a także złotej biżuterii rzekomemu policjantowi.

Kilka dni później (5.10.2021) doszło do kolejnego, podobnego, oszustwa. Rzekomy policjant, identycznie jak w poprzednim przypadku, nakłonił mieszkankę Błonia do wyrzucenia przez okno pieniędzy oraz biżuterii.

Tego samego dnia doszło do jeszcze jednego oszustwa na terenie Bydgoszczy. Tym razem dała się nabrać mieszkanka Wyżyn. Metoda oszustwa była niemal taka sama, ale oszust zmienił opowiadaną bajeczkę. Tym razem, podając się za policjanta spieszącego z pomocą, przestraszył starszą kobietę, wymyśloną szajką osób wyłudzających kredyty, zamierzającą wyłudzić od niej oszczędności. Niestety kobieta uwierzyła w tę historię i zaciągnęła kredyt w banku na 20 tysięcy złotych. Następnie spakowała pieniądze do koperty i wyrzuciła do śmietnika. Myślała, że w ten sposób uchroni pieniądze i pomoże w schwytaniu przestępców. W tych trzech przypadkach oszust wyłudził łącznie blisko 50 tysięcy złotych.

Oszustwami zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Trop doprowadził ich do jednego z mieszkańców bydgoskiego Śródmieścia.

We wtorek (5.10.2021) kryminalni namierzyli go w jednym z bydgoskich kantorów. Do pomocy w zatrzymaniu włączyli się też policjanci z wydziału narkotykowego bydgoskiej komendy. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy w momencie wymiany pieniędzy na banknoty euro. Okazało się, że gotówka, w kwocie 23 tysięcy złotych, pochodziła z oszustwa dokonanego, w tym samym dniu. 60-latek został zatrzymany i doprowadzony do bydgoskiej komendy.

Policjanci przeszukali jego miejsce zamieszkania. Odzyskali wszystkie pieniądze z dwóch oszustw dokonanych w tym dniu. Odzyskali też złotą biżuterię. Bydgoscy policjanci pojechali po nią do Poznania, ponieważ 60-latek zastawił ją tam w jednym z lombardów.

Zatrzymany był tzw. odbierakiem, czyli osobą, która zajmowała się odbieraniem od pokrzywdzonych pieniędzy, czy też biżuterii. Następnie mężczyzna przekazywał gotówkę innej osobie powiązanej z oszustwami.   

Policjanci z bydgoskiego Błonia postawili zatrzymanemu cztery zarzuty oszustwa. Jeden z zarzutów dotyczy usiłowania oszustwa. W tym przypadku mieszkanka bydgoskich Wyżyn nie dała się oszustowi naciągnąć.

60-latek został doprowadzony do prokuratury. Oskarżyciel po jego przesłuchaniu zawnioskował do sądu o tymczasowe aresztowanie. Wczoraj (7.10.2021) sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy tymczasowo aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Fot.: Policja