Naczelna Rada Lekarska wystosowała 5 grudnia apel do Ewy Kopacz, w którym czytamy: “Naczelna Rada Lekarska, biorąc pod uwagę opinie licznych środowisk specjalistycznych stwierdza, że wejście 1 stycznia 2015 r. w życie tzw. pakietu onkologicznego grozi destabilizacją całego systemu ochrony zdrowia. W konsekwencji, nie poprawiając sytuacji pacjentów onkologicznych może istotnie pogorszyć szanse leczenia pozostałych chorych.”

Pakiet onkologiczny ma gwarantować zniesienie limitów w leczeniu raka oraz wzrost roli lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w wykrywaniu chorób nowotworowych i opiece nad pacjentami po leczeniu onkologicznym. Diagnozowaniem i wstępnym leczeniem choroby onkologicznej mają w znacznej mierze zajmować się lekarze podstawowej opieki zdrowotnej.
Pacjent z wykrytym nowotworem ma otrzymać Kartę Pacjenta Onkologicznego, która umożliwi szybszy niż dotąd dostęp do specjalistów onkologów.

Samorząd lekarski zarzuca rządowi, że wprowadza pakiet nieprzygotowany pod względem finansowym. Wiceprezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej dr Radosława Staszak?Kowalska mówi, że środki mające sfinansować pakiet onkologiczny będą odbierane innym niż onkologicznym pacjentom i stąd powstaje olbrzymie niebezpieczeństwo destabilizacji całego systemu opieki zdrowotnej. – Manna z nieba nam nie spadnie. Nie wierzę w to ? stwierdza zdecydowanie dr Staszak-Kozłowska.

Zapytaliśmy, czy lekarze podstawowej opieki zdrowotnej zostali przeszkoleni i przygotowani do wdrożenia pakietu onkologicznego. – Nic o tym nie wiem ? odpowiedziała Staszak?Kozłowska. – O żadnych szkoleniach nie słyszałam.
Na ile finansowo jest przygotowany na realizację pakietu onkologicznego bydgoski NFZ i czy lekarze zostali przeszkoleni? – takie pytania zadaliśmy z kolei rzecznikowi Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy, Barbarze Nawrockiej.

Nasze dociekania wzbudziły zdziwienie. Natychmiastowej odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Przesłaliśmy nasze pytania mailem. Pytania zdawałoby się proste, nie doczekały się i tak odpowiedzi w ciągu kilku godzin. I tak się teraz sprawy mają z tym pakietem onkologicznym. Zapewne lekarze nie zostali przeszkoleni; zapewne trwają gorączkowe poszukiwania pieniędzy (komu by tu odebrać) na realizację projektu.