Trzeci mecz w Lidze Siatkówki Kobiet i Pałac ponownie wypadł znakomicie. Bydgoszczanki pokonały w Dąbrowie Górniczej MKS 3:1!

Bydgoski Pałac dobrze rozpoczął sezon. Po dwóch meczach z silnymi rywalami zdobył pięć punktów. W Dąbrowie Górniczej, w trzeciej kolejce Ligi Siatkówki Kobiet pokonał czwartą drużyną Polski w ubiegłym sezonie, MKS.

Pierwszy set, choć wygrany przez bydgoszczanki różnicą dwóch punktów, toczył się przy ich wyraźnej przewadze. Impet Pałacowi nadała Kuligowska. Trzy skuteczne ataki wyprowadziły Pałacanki na prowadzenie (3:0), którego nie oddały do końca seta. Bydgoszczanki prowadziły w nim nawet różnicą sześciu punktów (14:8), ale w końcówce gospodynie zmniejszyły przewagę przyjezdnych.

Drugi set przyniósł jeszcze większą przewagę bydgoszczanek. Gospodynie jedynie na początku seta (3:2, 4:3) skutecznie walczyły z dobrze zorganizowanym zespołem z Bydgoszczy. Gdy Szczygioł wyprowadziła Pałac na prowadzenie (7:6), bydgoszczanki do zdobycia 25. punktu systematycznie powiększały przewagę.

Trzeci set należał do MKS-u. Wiarę w zwycięstwo przywróciła gospodyniom Purchartova. Gdy jej trzy asy serwisowe pod rząd wyprowadziły dąbrowianki na trzypunktowe prowadzenie (6:3), bydgoszczankom nie udało się przełamać dobrej passy gospodyń do końca tej partii. Zmiana nastąpiła w czwartym, rozstrzygającym o losach meczu secie. Gdy atak Szczygioł doprowadził do remisu (9:9), a potem Krzywicka zdobyła dwa punkty (najpierw zatrzymała blokiem atak dąbrowianki i po chwili skutecznie zaatakowała), rozpędzonych bydgoszczanek gospodynie nie były w stanie powstrzymać. Seta i mecz Pałac wygrał pewnie, a najlepszą zawodniczką meczu wybrano Natalię Misiunę.

MKS Dąbrowa Górnicza - Pałac Bydgoszcz 1:3 (23:25, 17:25, 25:19, 17:25)

MKS: Martiniuc, Tobiasz, Polak, Lipska, Purchartova, Sikorska, Drabek (libero) oraz Michalewicz, Baidiuk, Dreczka, Trivunović, Ciesiulewicz.

Pałac: Ziółkowska, Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Kuligowska, Szczygioł, Nickowska (libero), Jagła (libero) oraz Wenerska, Maternia, Fedusio, Różyńska, Świder.