Mecz rozpoczął się od błędu w polu serwisowym Karoliny Kosek i jak się okazało był to zwiastun gry Budowlanych w całym spotkaniu. Dobra gra blokiem i świetna zagrywka Any Grbac, pozwoliły wysunąć się łodziankom na niewielkie prowadzenie. Jednak na pierwszą regulaminową przerwę bydgoszczanki schodziły prowadząc 8:7. Po wznowieniu gry to przyjezdne miały na swoim koncie kilka punktów przewagi, a mocnym punktem drużyny była Julia Szeluchina. W końcówce siatkarki Pałacu miały na swoim koncie niewielką przewagę, co stawiało je w o wiele bardziej komfortowej sytuacji. Przy stanie 20:22 o czas poprosił trener Mauro Masacci, ale nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu, bo dobrze na skrzydle grała Patrycja Polak, a gospodynie popełniały błędy. Atak Polak przyniósł zwycięstwo drużynie z Bydgoszczy ? 25:21.
Pierwszy punkt w drugiej partii zdobyła Helene Rosseaux, atakując po prostej blok bydgoszczanek. Porażka w pierwszej odsłonie wyraźnie dobrze podziałała na łodzianki, bowiem grały zdecydowanie żywiej, ale nie trwało to długo. “Pałacanki” szybko odrobiły straty, głównie dzięki nieporozumieniom na linii Grbac – Golec i zaczęła się zacięta rywalizacja. Przy stanie 10:13 łodzianki zdobyły kolejne punkty, na co przerwą zareagował trener Gąsior. Na nic się to jednak zdało, bo świetnie w polu serwisowym radziła sobie Rosseaux. Im bliżej zakończenia tego seta, tym gorzej wyglądała gra łódzkiej drużyny. Młode siatkarki z Bydgoszczy narzuciły swój styl gry, co nie wpływało pozytywnie na postawę gospodyń. Wypracowywana przez dłuższy czas przewaga, okazała się nie do odrobienia. Budowlane przegrały 19:25!
Trzecią część spotkania otworzyła kiwka łodzianek. Mimo iż na boisko pojawiła się Anita Kwiatkowska, gra nie uległa diametralnej poprawie i drużyną dominującą był zdecydowanie Pałac, ale kapitalny atak z drugiej linii w wykonaniu Helene Rosseaux doprowadził do remisu. Na pierwszej przerwie siatkarki Pałacu prowadziły 8:5. Gospodynie nie traciły jednak wiary w sukces i ambitnie walczyły o każdy punkt. Najpierw remis, później prowadzenie i walka o utrzymanie go jak najdłużej. Przy stanie 14:12 bolesnej kontuzji nabawiła się Julia Szeluchina, co osłabiło środek w ekipie Pałacu. Fakt ten doskonale wykorzystywały podopieczne Mauro Masacciego. Skuteczna akcja na siatce Karoliny Kosek dała drużynie pierwszą piłkę setową, jednak chwilę później nie wykorzystała jej Rosseaux. Atak po bloku w wykonaniu Kosek dał zwycięstwo łodziankom 25:23.
Bydgoszczanki w czwartym secie szybko zaczęły wykorzystywać nadarzające się okazje i wysunęły się na prowadzenie. Mimo iż łodzianki odrobiły straty, przeciwniczki nie odpuszczały, co zaowocowało wyrównaną gra po obu stronach siatki. Blok Luany de Pauli dał Budowlanym prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej ? 8:7. Kapitalne zagrywki Karoliny Kosek i dobra gra na siatce pozostałych siatkarek, pozwoliły budować coraz większą przewagę nad rywalem. Przy stanie 14:11 o czas poprosił trener Masacci. Druga regulaminowa przerwa to pięciopunktowe prowadzenie gospodyń. W polu zagrywki Helene zastąpiła Katarzyna Bryda, której trudne serwisy przyczyniały się do powiększania prowadzenia Budowlanych. Atak ze środka Luany de Pauli dał gospodyniom wygraną 25:14.
Tie-breaka otworzyło sprytne zagranie Katarzyny Mróz. Budowlane zdobywały seryjnie punkty i w tej sytuacji o czas poprosił trener Gąsior. Na nic się to jednak zdało, bo fantastyczne uderzenie Kosek przyniosło kolejny cenny punkt. Kiedy wydawało się, że łodzianki wygrają, gra Budowlanych zacięła się i siatkarki znad Brdy doprowadziły do remisu 6:6. Blok Karoliny Kosek pozwolił na zmianę stron. Po zaciętej walce w końcówce ze zwycięstwa cieszyć mogły się zawodniczki Pałacu Bydgoszcz!
MVP meczu została Natalia Ziemcowa
Budowlani Łódź – KS Pałac Bydgoszcz 2:3 (21:25, 19:25, 25:23, 25:14, 14:16)
Składy zespołów:
Budowlani: Rousseaux (20), Kosek (17), Golec (1), Mirek (5), De Paula (10), Grbac (4), Ciesielska (libero) oraz Kwiatkowska (12), Bryda, Wójcik (3) i Mróz (11)
Pałac: Martinez (12), Mazurek (5), Polak (10), Szeluchina (10), Czyżnielewska (15), Ziemcowa (13), Kuehn-Jarek (libero) oraz Mucha, Krzywicka i Sosnowska (6)