Spotkanie w pierwszej fazie miało bardzo zacięty przebieg. Pałac prezentował dobrą zagrywkę, dzięki czemu utrzymywał korzystny rezultat. Na pierwszej przerwie technicznej to przyjezdne prowadziły 8:7. Gdy kolejne trzy ?oczka? zapisały na swoje konto siatkarki BKS Aluprof trener Rafał Gąsior poprosił o czas. Rezultatem rozmowy z zawodniczkami było nie tylko odrobienie dystansu, ale i mała przewaga po zbiciu Patrycji Polak (16:15). Wydawało się, że nasze siatkarki są w stanie wygrać premierową odsłonę, jednak w końcówce bloki gospodyń rozwiały wątpliwości. Spora w tym zasługa ekipy znad Brdy, która popełniała proste, niewymuszone błędy (zepsuta zagrywka, czy błąd ustawienia). Miało to ogromny wpływ na losy otwarcia meczu.

Druga odsłona meczu znacznie lepiej rozpoczęła się dla bydgoszczanek. Przy stanie 0:4 o czas poprosił Mariusz Wiktorowicz. ?Pałacanki? utrzymywały jednak bezpieczny dystans i na pierwszej przerwie technicznej prowadziły czterema punktami (8:4). Jednak gospodynie po kilku udanych akcjach szybko doprowadziły do remisu (9:9). Za chwilę na tablicy wyników widniało już czteropunktowe prowadzenie drużyny gospodarzy (14:10). Przy stanie 14:11 w polu zagrywki pojawiła się Justyna Sosnowska i swoim dobrymi serwisami pomogła drużynie nie tylko doprowadzić do remisu, ale wyjść na prowadzenie (16:14). Po bloku na Alexis Crimes o przerwę poprosił ponownie Wiktorowicz (14:18). Bydgoszcz wypracowanej przewagi nie wypuściła już z rąk i ostatecznie mogła cieszyć się z wygrania drugiej partii 25:20.

Do trzeciej partii bielszczanki przystąpiły ze zmianami na przyjęciu. W tej roli pojawiła się Klaudia Kaczorowska. Początek tej części gry nie przesądził o losie seta, wynik oscylował wokół remisu. Dopiero spektakularny blok Alexis Crimes na Mayvelis Martinez przyniósł czteropunktową różnicę Bielsku-Białej(12:8). Aluprof odskoczył w dalszej części odsłony na komfortowy dystans ośmiu punktów, ale Pałac rozpoczął pościg. Wobec większego doświadczenia bielskich zawodniczek zryw ten okazał się zbyt późny, a decydujący punkt zdobyła dla swojej drużyny skuteczna na prawym skrzydle Natalia Bamber-Laskowska.

Będące na fali po wygraniu trzeciego seta siatkarki BKS-u z dużym animuszem rozpoczęły kolejną partię spotkania (3:0). Rafał Gąsior nie czekając na dalszy rozwój zdarzeń poprosił o przerwę. Atak ze środka Gabrieli Wojtowicz podwyższył prowadzenie drużyny gospodarzy (6:2). Bydgoszczanki nie zamierzały się jednak poddawać. Na pierwszej przerwie poświęconej na kosmetykę parkietu przegrywały tylko jednym punktem (7:8). Po przerwie dwa kolejne oczka padły łupem siatkarek Aluprofu i o kolejny czas poprosił Rafał Gąsior (7:10). Tym razem nie przyniosło to jednak dobrego rezultatu. Rywalki za sprawą bardzo dobrej gry w bloku, powiększały prowadzenie (14:9). Przy stanie 22:14, stało się jasne, kto zostanie zwycięzcą dzisiejszego spotkania. Bydgoszczanki mimo usilnych starań nie były już w stanie doprowadzić do remisu i ostatecznie przegrały czwartego seta 20:25 i całe spotkanie 1:3.

MVP meczu: Alexis Crimes (BKS Aluprof)

BKS Bielsko-Biała – Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:23, 20:25, 25:21, 25:20)

Składy zespołów:

BKS: Ciaszkiewicz, Lichtman, Frąckowiak, Wojtowicz, Bamber-Laskowska, Crimes, Miyashiro (libero) oraz Łyszkiewicz, Kaczorowska, Wołosz, Vindevoghel, Pelc

Pałac: Czyżnielewska, Mazurek, Martinez, Zemtsova, Polak, Sosnowska, Kuehn-Jarek (libero) oraz Krzywicka, Grejman, Biedziak, Szostak