Bydgoscy kibice mieli nadzieję, że młody bydgoski zespół stać będzie na podjęcie walki z faworyzowanymi zawodniczkami z Legionowa, zwłaszcza że nie odniosły one jeszcze zwycięstwa na wyjeździe. Wygrana gospodyń pozwoliłaby im uwierzyć, że stać je na więcej niż na grę o utrzymanie w ORLEN Lidze. Niestety, tylko w jednym secie szczęście uśmiechnęło się do Pałacu.

W pierwszym secie panowanie w grze przyjezdnych nie podlegało dyskusji. Bydgoszczanki jak zaczarowane nie potrafiły przeciwstawić się rywalkom. Przegrywały 0:7 i jedynie Rafał Gąsior chciał coś zmienić w obrazie gry. Na dodatek Ewelina Janicka, która zmieniła Monikę Naczk doznała przykrej kontuzji kolana i została zniesiona z boiska. Uzyskanie 15 pkt. sygnalizowało, że bydgoszczanki spróbują jeszcze powalczyć.

Drugi set dowiódł, że Siódemka nie była poza zasięgiem bydgoszczanek. Gospodynie poprawiły grę blokiem, odważniej zaatakowały i do 13 punktu mecz toczył się według scenariusza “punkt za punkt”. Wtedy jednak Legionovia “uciekła” na 4 punkty. Coraz lepiej grające gospodynie za sprawą Moniki Naczk i Tamary Kaliszuk doprowadziły do remisu (23:23). Gdy w grze na przewagi również okazały się lepsze i wyrównały stan meczu nadzieja wróciła do kilkuset kibiców.

Trzeci set został jednak przegrany. W decydujących momentach bardziej doświadczone zawodniczki z Legionowa potrafiły zdobyć decydujące o wygraniu seta punkty. Gdy zobaczyliśmy na początku czwartego seta przystąpienie do szturmu bydgoszczanek powtórnie wróciła nadzieja – tym razem że dojdzie do tie-breaka. Gra Pałacu załamała się przy prowadzeniu 6:3, gdy zamiast iść za ciosem, serwująca bydgoszczanka w fatalnym stylu zepsuła zagrywkę. Jak na komendę gospodynie “stanęły i spięły się”, a Siódemce wszystko zaczęło wychodzić i z 6:3 zrobiło 6:8. Bydgoszczanki dystansu nie odrobiły do końca meczu. Zbyt dużo popełniły błędów w zagrywce, szczególnie gdy ważyły się losy meczu. Szkoda tej przegranej. Osłodą straty punktów nie może też być stwierdzenie, że Legionowo zagrało swój najlepszy mecz na wyjeździe.

Więcej zdjęć z meczu możecie zobaczyć: TUTAJ

Pałac – Siódemka SK Bank Legionovia 1:3 (15:25, 26:24, 23:25, 21:25)

Pałac: Sawoczkina, Naczk, Dybek, Połeć, Kaliszuk, Pura, Wysocka (libero) oraz Janicka, Korabiec, Biedziak, Głaz

Legionovia: Raonić, Barfield, Sołodkowicz, Tomsia, Jóźwicka, Rybaczewska, Saad (libero) oraz Rakić, Bąk, Wójcik

MVP: Anna Rybaczewska.