Pałacanki w meczach z dużo wyżej notowanymi rywalkami tradycyjnie sprawiają miłą niespodziankę tylko w jednym secie. Tak też było dzisiaj w Dąbrowie Górniczej w spotkaniu z Tauronem.
W trzecim secie bydgoszczanki pokazały, że potrafią zaskoczyć i wygrywać piłki ze zdecydowanym faworytem. Po początkowej dominacji gospodyń (8:3, 16:11) zdołały przedłużyć mecz dzięki znakomitej serii. Zdobyły dziesięć punktów pod rząd i z 16:11 potrafiły wyciągnąć wynik do 21:16 na swoją korzyść. W końcówce seta gospodynie poprawiły skuteczność, ale bydgoszczanki zwycięstwa nie dały sobie odebrać.
W pozostałych odsłonach meczu przewaga Tauronu była wyraźna. Dąbrowianki górowały wzrostem, a ataki skrzydłowych były dla pałacanek trudne do powstrzymania. Na dodatek siła bydgoskiego ataku została osłabiona przez kontuzję Zuzanny Czyżnielewskiej.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza – Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:19, 25:21, 20:25, 25:21)
Tauron MKS: Hancock, Pavan, Bałucka, Dziękiewicz, McClendon, Różycka, Strasz (libero) oraz Staniucha-Szczurek, Perry
Pałac: Misiuna, Krzywicka, Kuligowska, Czyżnielewska, Śmieszek, Pleśnierowicz, Nowakowska (libero) oraz Bałdyga, Krawulska, Fojucik, Ziółkowska