Chemiczki pierwszy set przeszły jak burza. Pałac uciułał 10 punktów i zanosiło się na pogrom.

Jednak druga partia miała już zupełnie inny przebieg. To bydgoszczanki dewastowały faworytki, a trener mistrzyń Jakub Głuszak żądał przerw w grze przy wysokim prowadzeniu pałacanek (1:5, 5:11). Emocje rozpoczęły się od remisu 19:19. Bydgoszczanki miały setbola, ale drugi punkt zainkasowały gospodynie.

W trzecim secie na parkiecie mistrzyń Polski poleciały iskry. Walka punkt za punkt pokazała, jak wielki postęp bydgoszczanki poczyniły od ubiegłego sezonu. Od remisu 17:17 bydgoszczanki włączyły czwarty bieg i odskoczyły na dystans 19:23 i Chemik musiał seta oddać.

Czwarta partia miała równie porywający przebieg. Przy remisie 18:18 nie wiadomo było, kto tym razem weźmie górę. Zadecydował serwisy. Krzywicka zepsuła, a Zaroślińskiej “wyszedł” as. Przewagi Chemik nie dał sobie odebrać do końca meczu.

Chemik Police – Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:10, 26:24, 22:25, 25:19)

Chemik: Wołosz, Werblińska, Smarzek, Veljković, Bednarek-Kasza, Zaroślińska, Zenik (l.) oraz Blagojević, Gajgał-Anioł

Pałac: Pleśnierowicz, Kuligowska, Krzywicka, Misiuna, Śmieszek, Jagodzińska, Krawulska (l.) oraz Bałdyga, Maternia, Fojucik, Ziółkowska, Portalska (l.)