W poniedziałek pałacanki w trzech setach pokonały na wyjeździe mielecką Stal, będąc zespołem lepszym w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Na Podkarpaciu nie zawiodły liderki. Zuzanna Czyżnielewska, Meyvellis Martinez Adlum, Natalia Ziemcowa i Patrycja Polak zdobyły łącznie 53 punkty. W meczu z akademiczkami także ich skuteczna gra jest niezbędna do odniesienia kolejnej wygranej.

Zadowolenia z dobrej gry Pałacu nie kryje Rafał Gąsior, I trener zespołu:

- Oczywiście, że jesteśmy zadowoleni i cieszymy się z wygranych. W sobotę z AZS-em nie będzie łatwo. Po drugiej stronie siatki staną doświadczone zawodniczki. Jesteśmy faworytem, ale my do tego tak nie podchodzimy. Skupiamy się na swojej grze i na realizacji taktyki.

AZS Białystok w pierwszym meczu przegrał z naszymi siatkarkami 0:3. Po tym spotkaniu na Podlasiu zrobiło się bardzo gorąco. Pracę stracił po dwóch latach Wiesław Czaja, dotychczasowy pierwszy szkoleniowiec. Atmosfera rozstania była wyjątkowo fatalna. Trener oskarżał prezesa Aleksandra Puchalskiego o utrudnianie pracy, szef klubu z kolei uważa, że właśnie on najczęściej szkoleniowca bronił. Po tym zamieszaniu w klubie uporządkowano sprawy organizacyjne i dyscyplinę w drużynie. Widać to po uzyskiwanych wynikach. Po wygranej 3:0 z Budowlanymi Łódź białostoczanki nie są już czerwoną latarnią w ekstraklasie i po cichu liczą nawet na grę w fazie play-off. Tego zdania jest także były trener ? Wiesław Czaja:

- Po zwycięstwie nad Budowlanymi sytuacja się poprawiła. Dziewczyny uwierzyły w siebie. Uważam, że raczej poza zasięgiem pozostaje Gwardia Wrocław. Ona ma przewagę i jeszcze uciuła jakieś punkty. Natomiast AZS powinien na finiszu wyprzedzić zespoły z Piły i z Mielca. Od początku mówiłem, że to dwie najsłabsze drużyny w lidze. Wystarczy śledzić grę tych zespołów. AZS jest po prostu silniejszy.

15. kolejka PlusLigi Kobiet, mecz KS Pałac Bydgoszcz ? AZS Białystok

14.01.2012 r. (sobota), godz. 18.00

Hala Widowiskowo-Sportowa ?Łuczniczka?, ul. Toruńska 59