W meczu 4. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet Pałac Bydgoszcz pokonał w Łuczniczce Eneę PTPS Piła 3:2.

Trzy porażki Pałacu na starcie rozgrywek ligowych nikogo nie powinny dziwić. Bydgoszczanki mierzyły się z zespołami, które w tabeli zajmują miejsca od 1 do 3, a zdobycie punktu w Łodzi w meczu z ŁKS-em Commerceconem można było traktować jako umiarkowany sukces.  W czwartym spotkaniu, z rywalem zza miedzy, Eneą PTPS-em Piła można było oczekiwać innego wyniku. Pilanki przed meczem z Pałacem miały na koncie jedno zwycięstwo 3:2 z #Volley Wrocław.

Pierwszy set, po wyrównanym początku (7:7) mógł potwierdzać nadzieje na łatwe zwycięstwo. Bydgoszczanki zdobywały punkt za punktem i łatwo wygrały pierwszą partię. Ten obraz gry nie zmienił się po zmianie stron, choć dziwić mogło dość łatwe zmarnowanie wysokiej przewagi (6:0). Pilanki zmniejszyły prowadzenie gospodyń do 15:14. Na szczęście, bydgoszczanki uporządkowały grę i nie pozwoliły rywalkom na odniesienie sukcesu w tej partii.

W trzecim secie role się diametralnie odwróciły. Pilanki zdobyły cztery punkty (0:4), a bydgoszczanki były w stanie doprowadzić do remisu 8:8. Potem kompletnie spasowały i PTPS odskoczył na ponad 10 punktów (9:20) i pewnie wygrał seta. Czwarty set to walka punkt za punkt do wyniku 6:6. Potem drużyna z Piły ponownie zdominowała wydarzenia na parkiecie Łuczniczki.

Na szczęście, w tie-breaku Pałacanki potwierdziły lepszą dyspozycję i odporność na stres. Zdobyły szybko trzy punkty (3:0). Rywalki nie odpuszczały i wyrównały stan meczu (7:7, 8:8). Fedusio skutecznym atakiem podwyższyła na 9:8, a gra pilanek się załamała. Ostatni punkt meczu zdobyła, uznana za najbardziej wartościową zawodniczkę spotkania,  Polak-Balmas.

Po zwycięstwie Pałac przeskoczył z ostatniego na przedostanie miejsce w tabeli.

W najbliższą sobotę, 24 listopada, Pałac jedzie na mecz z Energą MKS do Kalisza.

Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - Enea PTPS Piła 3:2 (25:15, 25:20, 17:25, 19:25, 15:9)

Pałac: Polak-Balmas, Ziółkowska, Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Fedusio, Jagła (libero) oraz Kuligowska, Różyńska.

PTPS: Strantzali, Stencel, Azizowa, Kaczorowska, Piotrowska, Szpak, Pawłowska (libero).

Fot. Jacek Nowacki