Bydgoszczanki rozpoczęły mecz z Legionovią bardzo obiecująco, obejmując prowadzenie 4:0. Jednak gospodynie szybko doprowadziły do remisu (10:10) i dalej walka toczyła się “punkt za punkt”. W grze na przewagi Legionovia była górą.

W drugiej odsłonie gospodynie prowadziły (10:5), a bydgoszczanki “goniły wynik” (13:13). Wymiana ciosów trwała niemal do końca (21:21), ale finisz Legionovii był zabójczy. W końcówce gospodynie zdobyły cztery punkty pod rząd.

W trzecim secie bydgoszczanki przystąpiły do natarcia, gdy Legionovia prowadziła 7:3. Nie do zatrzymania była Misiuna i to bydgoszczanki wygrywały czterema punktami (9:13). Choć rywalki odrobiły dwa punkty (11:13), dalsza gra w secie toczyła się już pod dyktando zawodniczek Adama Grabowskiego.

W czwartej partii dalej stroną przeważającą były bydgoszczanki. Prowadzenia omal nie zmarnowały w końcówce. Gospodynie obroniły pod rząd pięć setboli (19:14 – 24:24). Jednak w grze na przewagi tym razem górą były pałacanki.

Tie-break przebiegł pod dyktando Legionovii. Od razu objęły prowadzenie (4:0) i zdobytej przewagi nie tylko nie oddały, ale jeszcze ją powiększyły.

Zdobyty przez Pałac jeden punkt nie uchronił bydgoskiego zespołu przed spadkiem w tabeli. Są teraz siódme. Na szóste awansował ŁKS Commercecon Łódź. Oba zespoły mają po 24 punkty.

Legionovia Legionowo – Pałac Bydgoszcz 3:2 (28:26, 25:21, 14:25, 26:28, 15:8)

Legionovia: Mikołajewska, Chojnacka, Rasińska, Grabka, Alagierska, Bączyńska, Korabiec (libero) oraz Adamek (libero), Wawrzyniak, Skiba, Bociek, Pacak, Grzelak, Połeć.

Pałac: Krzywicka, Misiunia, Maternia, Śmieszek, Pleśnierowicz, Jagodzińska, Krawulska (libero) oraz Nowakowska (libero), Kuligowska, Bałdyga.