Bydgoskie media stale powtarzają informację opublikowaną przez portal miejski: ?Projekt rewitalizacji parku został opracowany na podstawie materiałów archiwalnych i stanowi kontynuację idei autora pierwotnego projektu – Konrada Neumanna.? Tę informację należy między bajki włożyć.
Park im. Kochanowskiego powstał w roku 1901 według projektu dyrektora Ogrodów Miejskich Konrada Neumanna. Wykonano go w stylu angielskiego parku krajobrazowego, nasadzając 80 gatunków drzew i krzewów ozdobnych.
Styl angielski nazywany jest często dzikim albo romantycznym. Cechuje go asymetria, swobodny, nieregularny układ elementów, bujność roślinności i jej pozornie swobodna ekspansja. Tworzone w stylu angielskim malownicze parki krajobrazowe perfekcyjnie naśladują naturę i są bardzo nastrojowe.
Tyle w największym skrócie na temat stylu angielskiego. Przypatrzmy się, ile ma z nim wspólnego park im. Kochanowskiego ?zrewitalizowany? według projektu firmy Pestka ze Szczecina. Roślinność była w parku bujna, więc ją przetrzebiono, wycinając krzewy i 43 drzewa, w tym ponadstuletnie. Miejsce było potrzebne na nowe ścieżki, również rowerowe oraz powiększenie placu zabaw. Nic bardziej nie stwarza romantycznego nastroju.
Przywróceniu historycznego wyglądu na pewno nie służy ustawienie w parku przyrządów przypominających instrumenty muzyczne. Można na nich bębnić, grać jak na cymbałach albo dąć w blaszane rury jak w trąby. Za powstającą w ten sposób kocią muzyką przepadają dzieci, a szału dostają mieszkańcy okolicznych domów. W nocy trudno zasnąć, bo koncerty urządzają dorośli. Jest nastrojowo jak diabli. I romantycznie. Prawdziwy park w stylu angielskiego parku krajobrazowego.
Zapytaliśmy, z jakich konkretnie materiałów archiwalnych korzystała firma Pestka ze Szczecina. Pomogłoby to w ustaleniu, czy projektantka ?rewitalizacji? parku twórczo kontynuuje ideę Konrada Neumanna z początku dwudziestego stulecia. Skierowano nas do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. – Ogrodnik miejska nie brała udziału w projektowaniu – jedynie uzgadniała i monitorowała sprawy wycinek, nowych nasadzeń itp. – wyjaśniła Anna Mackiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Niestety, nasze pytania do bydgoskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków od kilku dni pozostają bez odpowiedzi. Zapytaliśmy, jakiego rodzaju materiały archiwalne na temat parku im. Kochanowskiego znajdują się w zasobach Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i czy można do nich zajrzeć. Tego na razie nie wiemy.
Wiemy, że całkowity koszt remontu parku to 4,8 mln zł, koszt dokumentacji przygotowanej przez firmę Pestka to 83,7 tys. zł. Jesteśmy pewni, że podświetlane ścieżki, hałaśliwe zabawki, symetryczne klomby kwiatowe w miejsce drzew i krzewów nie są charakterystyczne dla stylu angielskiego, a szalet tkwi ciągle w epoce realnego socjalizmu.
Najzabawniejsze jest, że bydgoscy notable oprowadzają teraz po parku im. Kochanowskiego przybyłych do naszego miasta gości, żeby pochwalić się rewelacyjnymi efektami przeprowadzonej ?rewitalizacji?.