Dwaj bydgoscy youtuberzy, Sebastian Grysiak i Adam Goździewski, poparli dzisiaj Paulinę Wenderlich (PiS) w wyborach do sejmu. Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości zapowiedziała uregulowanie sprawy "mowy nienawiści".
Twórcy programu Grysiak & Goździewski na YouTube poparli dzisiaj w wyborach do sejmu Paulinę Wenderlich, kandydującą z 20. miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedzieli, "robi dużo dla miasta, pisze petycje" i najlepiej będzie miasto reprezentować przy wspieraniu takich spraw jak budowa dróg ekspresowych S5 i S10, czy w załatwianiu funduszy mających na celu neutralizację skażenia terenów pozachemowskich.
Adam Goździewski zapowiedział, że zażąda od prezydenta Rafała Bruskiego jednoznacznej odpowiedzi, czy będzie domagać się od firmy, która przebudowała płytę Starego Rynku w ramach reklamacji poprawy jej stanu. - Musi zająć oficjalne stanowisko w tej sprawie - stwierdził Goździewski.
Natomiast Sebastian Grysiak poinformował, że dzisiaj złożyli do Rady Miasta Bydgoszczy petycję w sprawie nazwania wiaduktu nad aleją Jana Pawła II imieniem Ireny Szewińskiej. To kontrpropozycja do wniosku posła Pawła Olszewskiego, który optuje za nazwaniem wiaduktu imieniem Tadeusza Mazowieckiego. - Nasza propozycja jest apolityczna. Irena Szewińska to honorowy obywatel Bydgoszczy, wybitna sportsmenka. - przekonywał Grysiak.
Paulina Wenderlich określiła podjęcie dwóch inicjatyw jako wyraz niewsłuchiwania się przez prezydenta w głos mieszkańców. - Paweł Olszewski nie powinien narzucać nazwy wiaduktu, a decydować powinni bydgoszczanie - podkreśliła i dodała, że dobrą formą wyłonienia nazwy cieszącej się największym poparciem byłaby internetowa ankieta.
Kandydatka PiS w wyborach do sejmu zaapelowała do swoich konkurentów z innych komitetów wyborczych o rywalizację programową, a nie opartą na wyzwiskach i nienawiści. - Jeżeli zostanę wybrana do sejmu, pierwszym postulatem, z którym wyjdę, będzie uregulowanie sprawy "mowy nienawiści" w internecie i w ogóle w przestrzeni publicznej. Czas z tym skończyć. Stop mowie nienawiści! - zadeklarowała Wenderlich.