Młody zespół KKP nie ma jednak nic do stracenia. Grając tak jak z Mitechem może pokusić się o zwycięstwo. W minioną sobotę zwycięstwo bydgoszczankom zapewniły świetna organizacja gry, zaangażowanie i wykorzystanie okazji do strzelenia gola. Z takim rywalem jak Pogoń wiele sytuacji podbramkowych nie będzie. Dlatego ogromne znaczenie ma dyspozycja liderki KKP, napastniczki Magdaleny Siekierskiej. W meczu z Żywcem kilku okazji do zdobycia gola nie wykorzystała. Z Pogonią na taką nonszalancję nie może sobie pozwolić.
Beniaminek z Bydgoszczy zapowiada walkę. Świadczy o tym wypowiedź dla bydgoszcz24.pl przedstawiciela klubu.
Maciej Pietrzyk, rzecznik KKP MAX-Sprint:
- Liczymy w Szczecinie na zdobycie punktu, a nawet chcemy pokusić się o zwycięstwo. Wiemy, że nie będzie łatwo. Pogoń straciła punkty z Górnikiem Łęczna i będzie chciała odkuć się na nas za niespodziewaną porażkę. Optymizmem nastraja, że w zespole nie ma kontuzji. Prawdopodobnie trenerzy przeprowadzą jedną zmianę w składzie, ale jest zbyt wcześnie, aby mówić kto nie zagra w pierwszej jedenastce. Rywala znamy bardzo dobrze. Graliśmy ze sobą w sezonie 2009/2010 i dwukrotnie przegraliśmy: 0:7 i 1:2. Spotkaliśmy się także podczas przygotowań do tego sezonu. Wprawdzie ponieśliśmy porażkę 1:3, ale bramki straciliśmy dopiero w końcówce meczu. Szczecinianki, w przerwie letniej bardzo się wzmocniły. Drużynę zasiliła reprezentantka Polski Marlena Kowalik oraz dwie Rumunki. Liczą na medal, który w ostatnim roku zaprzepaściły w ostatniej kolejce, remisując 0:0 z AZS-em Wrocław.