Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska krytycznie zrecenzowało zaangażowanie Województwa Kujawsko-Pomorskiego i marszałka Piotra Całbeckiego w obchody powrotu Bydgoszczy do Polski.  Oświadczenie zatytułowane "Droga marszałka Piotra Całbeckiego do rozpadu województwa" publikujemy poniżej.

Droga marszałka Piotra Całbeckiego do rozpadu województwa.

Członkowie Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska oraz mieszkańcy Bydgoszczy z dezaprobatą i zażenowaniem przyjęli sposób w jaki marszałek Piotr Całbecki uczcił oficjalne obchody 100-lecia powrotu Bydgoszczy do macierzy. Dla nas mieszkańców Bydgoszczy, największego i najważniejszego miasta w województwie, był to czas zadumy i wspomnień o czasach, kiedy ważyły się losy niepodległości Polski. Niestety nie dla toruńskiego marszałka, który rocznicę sprowadził jedynie do wielkiego świętowania powrotu Torunia do Polski i zachwytu nad przynależnością Torunia do Pomorza. Jak inaczej nazwać chociażby manipulację z oficjalnym plakatem promującym wojewódzkie obchody, na którym zabrakło wyzwalającego z Wojskiem Polskim Bydgoszcz generała Józefa Dowbor-Muśnickiego. Czy nie jest manipulacją zaproszenie, na uroczystą sesję, z okazji powrotu województwa do macierzy sejmiku z Pomorza, zapominając o radnych z Wielkopolski, do której Bydgoszcz w tamtych latach należała. Czy to niedopatrzenie czy konsekwentnie uprawiana polityka, mająca w nieuprawniony sposób gloryfikować Toruń i podnosić jego wojewódzką rangę?

Nie po raz pierwszy dzięki marszałkowi tak piękne święto zarysowało kolejną linie podziału w województwie. Zamiast wielkiego wspólnego świętowania w województwie mieliśmy pokaz ignorancji i zadufania w wykonaniu Urzędu Marszałkowskiego.

“Nasza” historia przecież zresztą nie taka odległa uwidacznia, z jaką trudnością zbudowano to województwo, a marszałek w takich ważnych dla nas dniach, wyraził sentyment Torunia do Pomorza, zapominając o wydarzeniach w Bydgoszczy. Poprzez takie działania można się poczuć obco we własnym województwie i zadać pytanie - czy to jest jeszcze nasze województwo? Słowa marszałka, jakoby nie traktował gorzej zachodniej części województwa, są tylko frazesem i nie służą spajaniu mocno podzielonego regionu. Stąd apelujemy, o zaprzestanie przez marszałka działań umniejszających rolę i znaczenie Bydgoszczy w województwie. Nieuchronnie zbliża się czas, kiedy będziemy musieli zadbać o rangę Bydgoszczy, pozwalając Toruniowi powrócić do ukochanego Pomorza, gdzie będzie mógł samodzielnie świętować uroczystości we wspólnym województwie pomorskim.

Piotr Cyprys
Przewodniczący
Stowarzyszenia „Metropolia Bydgoska”