Jak się to mówi, ze źródeł dobrze poinformowanych dochodzą wieści rozmaitej treści. Czemu by nie poplotkować?
Zbigniew Pawłowicz na ministra zdrowia? Tak mówi się w medycznych kręgach. Już kiedyś miał propozycje, ale na stanowisko wiceministra. Wtedy nie skorzystał. I dobrze, bo rozwijał, rozbudowywał RCO. Jedyny facet z PO, który mógł powiedzieć: ?Ja buduję?. Czy da radę, czy zdąży uporządkować bałagan po Kopacz i Arłukowiczu? Na stanowisko ministra wybiera się po wygranych przez PiS wyborach Tomasz Latos.
Roman Jasiakiewicz ma wystartować ponownie do senatu w jesiennych wyborach parlamentarnych. Jeśli wygra, do sejmiku wróci Krzyżanowska. Czy kandydat SLD, bo chyba nie innej opcji, wygra z reprezentantem PiS-u lub PO? Przypomnę, że z Bydgoszczy senator może być tylko jeden.
Kto kolejnym zastępcą Bruskiego? Wszystko wskazuje na Michała Sztybla. Może kultura czy sprawy kultury są mu obce, ale na sportowych transferach się na pewno zna. Znakomicie uzupełni grono ?fachowych? zastępców prezydenta. Mimo uporczywych ploteczek, Paweł Olszewski nie został rzecznikiem rządu. Jeżeli w ogóle były takie pomysły rozważane, to w tym przypadku pani premier wykazała trzeźwość.
Kolejni byli PiS-owcy zostali funkcjonariuszami PO. Na szczeblu lokalnym na razie spokój. W kraju bramkarz Tomaszewski strzelił chyba głównie sobie gola. Kamiński ministrem. Jak to się dzieje, że najbardziej zagorzali nie tak dawno zwolennicy PiS-u idą do konkurencji i tam sprzedają swą wiedzę o dawnych przyjaciołach. Taka jest niby polityka. Wiarygodność, lojalność ? to przeżytek.