Stawką sobotniego spotkania ZAKS-y i Delecty było pierwsze miejsce w ligowej tabeli. W meczu Delecta nie tylko w dwóch pierwszych setach pokazała większy kunszt i mistrzostwo, kiedy kędzierzynianie nie potrafili dotrzymać bydgoszczanom kroku, ale też w rozstrzygającym trzecim secie, gdy szala zwycięstwa przechylała się to w jedną, to w druga stronę, opanowanie i siatkarskie mistrzostwo było atutem gości.

W drużynie Delecty nie było dzisiaj słabych punktów, a dodatkowo niesamowita skuteczność bajecznie technicznie grającego Antigi i potężne zbicia Konarskiego ze skrajnie trudnych pozycji uciszały doping dla miejscowych. Pokonać drużynę, mającą w składzie Zagumnego, Ruciaka, Możdżonka, Rouziera i Fontelesa budzi szacunek. Sympatycznie było zobaczyć, jak skuteczne były przerwy w grze zarządzane przez Piotra Makowskiego, po których, szczególnie w trzecim secie, Delecta odrabiała punkty i wracała do “swojej gry”. Argentyński trener ZAKS-y, Daniel Castellani, też czas brał wielokrotnie, ale nie miał recepty na Delectę.

2 lutego Delecta zmierzy się w Łucznicze z Jastrzębskim Węglem i mecz ten zadecyduje, czy zakończy fazę zasadniczą rozgrywek PlusLigi jako lider.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Delecta 0:3 (17:25, 21:25, 33:35)

ZAKSA: Zagumny, Kapelus, Witczak, Rouzier, Fonteles, Możdżonek, Gacek (libero) oraz Ruciak, Gladyr, Pilarz, Nogueira

Delecta: Masny, Antiga, Jurkiewicz, Wika, Konarski, Wrona, Dębiec (libero) oraz Waliński, Wieczorek, Lipiński

MVP: Stephane Antiga