Policjanci patrolujący wczoraj w nocy Szwederowo zatrzymali 32-letniego bydgoszczanina, który w plecaku niósł niemal pół kilograma amfetaminy.
W czwartek (8 sierpnia) tuż po północy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego z bydgoskiego Szwederowa zauważyli na przystanku autobusowym u zbiegu ulic Brzozowej i Bielickiej mężczyznę, który na ich widok zaczął nerwowo się zachowywać i chować coś do plecaka.
Nerwowość mężczyzny wyjaśniła się podczas legitymowania i sprawdzenia zawartości plecaka. Policjanci znaleźli w nim woreczki z białym proszkiem oraz kryształkami, a także wagę elektroniczną, puste woreczki strunowe i pieniądze.
32-latek został przewieziony do komisariatu. Tam okazało się, że w plecaku jest znacznie więcej narkotyków. Łącznie policjanci znaleźli przy nim niemal pół kilograma amfetaminy. Okazało się też, że to nie jedyny czyn, za który bydgoszczanin odpowie. Mundurowi w sumie postawili mu dwa zarzuty: posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz udzielania ich innej osobie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Za przestępstwa te grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego policjanci wystąpili, za pośrednictwem prokuratora, do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sędzia po zapoznaniu się z aktami sprawy przychylił się do wniosku i aresztował bydgoszczanina na 3 miesiące - poinformowała podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.