Sześć dni temu o godz. 22. 00 prezydent Rafał Bruski stał z zadartą głową, by obserwować, jak zabłyśnie świetlny ster na pylonie mostu. Teraz w nocy świeci się tylko połowa koła sterowego. Czy to ironiczny znak, że połowy rzeczy, jakie dzieją się w Bydgoszczy, lepiej nie ujawniać światu?
Na pewno nie taki był zamiar fundatorów świetlnego steru, ale tak wyszło. Konstrukcja reklamy ?Steru na Bydgoszcz? została zaprojektowana przez Romana Michalczuka, dyrektora technicznego firmy Gotowski. Do budowy koła sterowego zużyto 70 m węża świetlnego, który umieszczono na metalowej obręczy.
– Wykonanie i instalacja steru nie wiązała się z żadnymi nakładami finansowymi ze strony miasta. Koszt wykonania i zawieszenia steru na pylonie poniosła firma Gotowski ? poinformowała nas Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta.Z kosztem, ale niewielkim, wiązał się prezent od prezydenta Rafała Bruskiego dla Stefana Pastuszewskiego. Wydanie w nakładzie 150 sztuk tomiku ?Samorządowa poezja interpelacyjna?, zawierającego wybór interpelacji radnego PiS, kosztowało 1845 zł brutto. Urząd Miasta zlecił to zadanie wydawnictwu Pejzaż. Wysokość nakładu oraz wesołość, jaką u niektórych czytelników wzbudza poetyka interpelacji Pastuszewskiego, zdają się wskazywać na to, że trudno mówić o sukcesie wydawniczym, nawet połowicznym.
Nie wiemy, jaki będzie rezultat kolejnego pomysłu. Urząd Miasta wraz z Bydgoskim Centrum Informacji rozpoczął 7 czerwca akcję Bydgoszcz Informuje. Polega ona na tym, że przez kolejnych 12 weekendów na terenie miasta pojawiać się będą kolporterzy z ulotkami informującymi o imprezach odbywających się w Bydgoszczy.
Kolporterzy pojawią się na Starym Rynku, ulicy Mostowej, w Focus Mall oraz w Galerii Pomorskiej. Przez 12 kolejnych weekendów rozdanych zostanie łącznie 120 000 ulotek. W Urzędzie Miasta uznano, że koszty akcji wyniosą 38 tys. zł, bo tyle będzie trzeba zapłacić za druk ulotek. A kolporterzy pracować będą za friko?