W związku z upublicznieniem przez Państwa portal – bydgoszcz24.pl fragmentów skargi Ryszarda Częstochowskiego na pracownika MCK, redaktora naczelnego Bydgoskiego Informatora Kulturalnego Michała Tabaczyńskiego, zmuszeni jesteśmy zaprotestować przeciw jednostronnej prezentacji słów pana Częstochowskiego. Bez komentarza naświetlającego kulisy powstania skargi, wypaczany jest sens opisywanej sprawy. Martwi nas też, że upublicznianie treści skargi Częstochowskiego, przed otrzymaniem odpowiedzi odpowiednich organów, służy jedynie podgrzewaniu złej atmosfery wobec, bezpodstawnie oskarżanego, naszego pracownika. Niewybredne i napastliwe komentarze pojawiające się w internecie potwierdzają nasze obawy.

Jak wspomnieliśmy, aby we właściwym świetle postawić intencje pana Częstochowskiego, wyjaśnienia wymagają kulisy powstania jego skargi, skierowanej do Przewodniczącego Rady Miasta Romana Jasiakiewicza i przekazanej potem prezydentowi Bydgoszczy Rafałowi Bruskiemu. Częstochowski oskarża w niej redaktora Tabaczyńskiego o użycie treści prywatnej korespondencji w rozmowie na portalu Facebook.com.

Ale aby sprawę ?postawić z głowy na nogi?, trzeba najpierw wyraźnie powiedzieć co zostało ?ujawnione?, zanim zaczniemy analizować ?kto? to zrobił.

Na jaw wyszły bowiem wyjątkowo haniebne treści, których autorem jest Ryszard Częstochowski. Prowadzi on od pewnego czasu kampanię deprecjonowania i nękania Michała Tabaczyńskiego. Poprzez homofobiczne sugestie usiłuje też uderzać w trwałość małżeństwa redaktora naczelnego BIK, co jest szczególnie bolesne. W mailach jakie mogliśmy czytać podczas facebokoowej dyskusji Częstochowski ośmiesza urzędników miejskich, w niewybrednych słowach komentuje orientację seksualną dyrekcji Teatru Polskiego, dziennikarzy i poetów bydgoskich oraz ludzi bydgoskiej kultury. Jest to tym bardziej zaskakujące, że od pewnego czasu związany jest z partią Twój Ruch, która na sztandarach umieściła walkę o prawa mniejszości seksualnych. Między innymi dlatego, Miejskie Centrum Kultury złożyło kilkanaście dni temu, na ręce posła Łukasza Krupy z Twojego Ruchu, skargę na Ryszarda Częstochowskiego. Pojawienie się kontr-skargi na redaktora Tabaczyńskiego można, by więc odczytać jako swoistą ?zemstę?.

Wspomnieliśmy, że aby sprawa widziana była we właściwym świetle, trzeba poznać treści wypowiedzi pana Częstochowskiego. Jak czytamy w liście redaktora Michała Tabaczyńskiego skierowanym do pana Romana Jasiakiewicza, Ryszard Częstochowski ?w listach kierowanych do osób trzecich, zastanawiał się na przykład co moja żona na to, że ?lubię robić to z mężczyznami?? . Pan Częstochowski stosować miał: ?nazywanie bydgoskich pisarzy ?pedziami?, środowiska kulturalnego ?homoseksualna mafią?, (?), pracowników MCK ?zbrodniarzami? a mnie samego oraz innego pisarza bydgoskiego, (…) ? ?jedynie biseksami? czy twierdzenie, że teatr bydgoski jest ?w rękach homoseksualistów i krypto-homoseksualistów?.
Rodzi się więc pytanie ? na kogo winna być skierowana skarga?

Tego typu działania oceniamy jako wysoce szkodliwe dla bydgoskiej kultury. Dla takich zachowań w kulturze naszego miasta nie powinno być miejsca. Michał Tabaczyński w ostatnich słowach listu zwrócił się też do pana Romana Jasiakiewicza z prośbą, by wykorzystując swój autorytet obronił jego dobre imię. My ocenę zachowań i pobudek Ryszarda Częstochowskiego pozostawimy Waszym czytelnikom.

Z poważaniem.
Rzecznik MCK
Jarosław Jaworski

PS: Miejskie Centrum Kultury skierowało do prezydenta Bydgoszczy obszerne wyjaśnienia w tej sprawie, zawierające m.in. stanowisko Michała Tabaczyńskiego. Osobnym torem redaktor naczelny BIK napisał też, cytowany przez nas, oficjalny list do przewodniczącego Romana Jasiakiewicza.