Policjanci udaremnili samobójstwo, na który zdecydował się 30-letni mężczyzna. Nieprzytomnego wisielca funkcjonariusze odcięli od paska i reanimowali na stacji paliw przy al. Wyszyńskiego.

W poniedziałek (4 maja) tuż przed północą bydgoscy policjanci powiadomieni zostali o dziwnie zachowującym się mężczyźnie na stacji paliw przy al.  Wyszyńskiego w Bydgoszczy. Na miejsce został skierowany śródmiejski patrol.

Miejsce, gdzie może znajdować się desperacko zachowujący się mężczyzna wskazał policjantom telefonujący do nich świadek. Mundurowi na skraju stacji paliw zobaczyli nieprzytomnego mężczyznę wiszącego na pasku od plecaka zaczepionego o bankomat. Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do niego i odcięli. Mężczyzna nie oddychał. Policjanci przystąpili do resuscytacji i zaalarmowali pogotowie.

Do pomocy przyjechał drugi patrol i mundurowi na zmianę prowadzili czynności ratujące życie. Po kilku minutach przyjechała załoga pogotowia ratunkowego. Funkcjonariusze razem z ratownikami dalej prowadzili resuscytacje. Funkcje życiowe 30-latka powróciły. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie trafił pod opiekę lekarzy.