Uwielbiasz posługiwać się w swojej poezji szczegółem, drobiazgiem, detalem…
Rzeczywiście. Szczegół jest dla mnie bardzo ważny. To jest dosłownie miłość do szczegółów. Lubię prozę Żeromskiego, tylko się nie śmiej…
Nie śmieję się.
Żeromskiego i Iwaszkiewicza. U nich też jest nasycenie szczegółami, drobiazgami. Opowiadają o świecie, pieczołowicie dbając o detale. U mnie jest jeszcze tak, że poszczególne słowa zdają mi się mieć zapach i kolor.
Jeżeli inspiracją jest dla ciebie Żeromski i Iwaszkiewicz, gawędziarze zawołani, to może powinnaś pisać prozę, a nie poezję?
Nie dojrzałam jeszcze do prozy. Może kiedyś. Muszę jeszcze poczekać. Zbierać doświadczenia. Napisałam opowiadanie mając dwanaście lat, ale ono naprawdę nie nadaje się do druku.
A których poetów czytujesz?
Nie czytam poezji. Trochę kolegów, których znam. Jeśli dostaję tomiki od przyjaciół, to czytam. Chcę być wobec nich w porządku.
Każda twórczość jest ufundowana na jakichś elementarnych lękach. U ciebie jest to lęk przed przemijaniem.
Rzeczywiście to ważny u mnie motyw. Bardzo osobisty. Związany z konkretnymi przeżyciami. Jestem uwrażliwiona na przejawy starzenia się, przemijania, odchodzenia. Dostrzegam ten proces. Jestem na niego wyczulona.
A także zniknięcia w wielkiej przestrzeni, przestworzu. Wessania przez bezbrzeżny przestwór. To wręcz lęki agorafobiczne.
To prawda. Mam agorafobię. Muszę sobie z tym jakoś radzić. Ale lubię w życiu wyzwania. Kiedyś bałam się wody. Dziś świetnie pływam. Wypłynę jeszcze kiedyś na środek wielkiego jeziora zupełnie sama.
Przemijanie, lęki agorafobiczne przetykasz w swoich wierszach żartem i ironią…
Lubię ironię. Żart. To jest tak, że możesz mieć złamaną rękę; leżeć na wyciągu, a jednocześnie żartować, uśmiechać się, walczyć ironią. Nie odpuszczać. Mówiłam. Lubię wyzwania.
Nie wiem dokładnie jak czytać cykl “Karaoke”, zamieszczony w twoim tomiku. Koncerty karaoke to dość ludyczna rozrywka. Coś z przedrzeźniania, udawania piosenkarskiej gwiazdy.
Moje karaoke jest takim powtarzaniem ludzkich żalów, tęsknot, bólów. Powielaniem ich. Mutowaniem.
Rozmawiał Krzysztof Derdowski